Liczba ludności po pierwszym przyłączeniu:
127 318
Powierzchnia:
ok. 110km2
Gęstość zaludnienia:
1157 os/km2
Poszerzenie granic Tarnowa
Idąc tokiem rozumowania władz Rzeszowa, należy wysłać do wojewody wniosek o poszerzenie miasta w taki sposób. Na granatowo pierwszy etap, a na bordowo drugi (w tym etapie dodatkowo miejscowości, któe nie przeszły za pierwszym).
Liczba ludności po pierwszym przyłączeniu:
127 318
Powierzchnia:
ok. 110km2
Gęstość zaludnienia:
1157 os/km2
Liczba ludności po pierwszym przyłączeniu:
127 318
Powierzchnia:
ok. 110km2
Gęstość zaludnienia:
1157 os/km2
-
LordRuthwen
- Rhetor
- Posty: 6908
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
- nie będziemy wałkować kolejny raz tych samych argumentów.Rzeszów forsuje kolejnie powiększenia nie mając zgody mieszkańców ościennych miejscowości. Nie chcę nic mówić, ale takie miejscowości jak Zbylitowska góra, Tarnowiec, Koszyce Małe i Wielkie, czy Biała są niemal pewnym kandydatem, który uzyskałby zgodę na włączenie w struktury miasta. Tak czy inaczej są to tereny z dobrą infrastrukturą, a włączenie do miasta powinno im zapewnić tylko lepszą komunikację, bo wszystko inne jest niemalże gotowe. I niestety... Albo robimy duże silne miasto, albo dajemy się rządzić podmiejskim wsiom. Ponadto zaznaczone tereny są głównymi sypialniami miasta, gdzie przeprowadzają się mieszkańcy, wobec czego zahamowałby się spadek ludności wyprowadzającej się poza miasto, a wzrosłaby migracja wewnętrzna. Po prostu nie można obchodzić się z tymi terenami jak z jajkiem. Tereny które nie ulegną wchłonięciu mogą zostać przekazane gminom ościennym, wobe czego projekt miałby dodatkowy atut w formie likwidacji jednej gminy. Ponadto Tarnów nie urośnie o takie twory jak Rzeszów (czyli: Budziwój, czy Przybyszówka). Nowy nabytek Tarnowa powinien otrzymać dodatkowe linie autobusowe, oraz znaczne ułatwienie przekształcenia działek rolnych na budowlane.
Stradie, a po co nam dodatkowe linie komunikacji skoro mamy już ilość wystarczającą, a nawet większą niż mieszkańcy ulicy Nowodąbrowskiej w Krzyżu, czy ulicy Klikowskiej w Klikowej. Przekształcenia gruntów to obecnie nie tragedia.
Rodowity, teoretycznie obecnie już nic, poza funkcjami, które miasto i tak musiałoby spełniać. Dla mnie jako mieszkańca Tarnowca obecnie Tarnowa w najbardziej prowokacyjnej wersji mogłoby nie być, bo pracuję w Krakowie, nawet większe zakupy wożę z Krakowa, bo taniej. Paliwo kupuję w Krakowie, bo taniej...
Przede wszystkim - miasto cały koszt połączenia musiałoby wziąć na siebie, łącznie z załatwieniem wszystkich formalności przez obywateli od tego trzeba zacząć. Ponadto, trzeba przedstawić wieloletni plan inwestycyjny dla nowych terenów, mimo, że większość infrastruktury już posiadają - trzeba zachęcać dalej. Trzeba zagwarantować utrzymanie sieci placówek edukacyjnych i socjalnych. Nowe tereny powinny zachować swoją podmiotowość wyrażoną chociażby poprzez ustawienie białych tablic z niebieskimi nazwami dawnych miejscowości (dzielnic) itd.
W Gminie Tarnów wiedzą wszyscy, że stracą. Szczególnie, gdy widzą rządy Ryszarda Wielkiego. W Tarnowcu opór przed zmianami będzie bardzo duży. To widać w dyskusjach na zebraniach wiejskich. Tereny podmiejskie stracą wtedy bezpowrotnie szanse na pieniądze z wielu programów unijnych.
Poza tym bez referendum nie widzę możliwości zmiany granic. Nic o nas bez nas. A Ryszard Wielki nie zrobi nic, co zaszkodziłoby jego nieskazitelnemu "imidżowi"
a to na pewno mu się odbiłoby czkawką.
Rodowity, teoretycznie obecnie już nic, poza funkcjami, które miasto i tak musiałoby spełniać. Dla mnie jako mieszkańca Tarnowca obecnie Tarnowa w najbardziej prowokacyjnej wersji mogłoby nie być, bo pracuję w Krakowie, nawet większe zakupy wożę z Krakowa, bo taniej. Paliwo kupuję w Krakowie, bo taniej...
Przede wszystkim - miasto cały koszt połączenia musiałoby wziąć na siebie, łącznie z załatwieniem wszystkich formalności przez obywateli od tego trzeba zacząć. Ponadto, trzeba przedstawić wieloletni plan inwestycyjny dla nowych terenów, mimo, że większość infrastruktury już posiadają - trzeba zachęcać dalej. Trzeba zagwarantować utrzymanie sieci placówek edukacyjnych i socjalnych. Nowe tereny powinny zachować swoją podmiotowość wyrażoną chociażby poprzez ustawienie białych tablic z niebieskimi nazwami dawnych miejscowości (dzielnic) itd.
W Gminie Tarnów wiedzą wszyscy, że stracą. Szczególnie, gdy widzą rządy Ryszarda Wielkiego. W Tarnowcu opór przed zmianami będzie bardzo duży. To widać w dyskusjach na zebraniach wiejskich. Tereny podmiejskie stracą wtedy bezpowrotnie szanse na pieniądze z wielu programów unijnych.
Poza tym bez referendum nie widzę możliwości zmiany granic. Nic o nas bez nas. A Ryszard Wielki nie zrobi nic, co zaszkodziłoby jego nieskazitelnemu "imidżowi"
a to na pewno mu się odbiłoby czkawką.Zapraszam na Internetową Stację Meteo Tarnowiec - meteo.tarnowiec.prv.pl
Przepraszam bardzo hurricane ile znasz wiosek, które mają praktycznie wykorzystane 80% możliwego terenu pod zabudowę? W Tarnowcu nie zabudowane są jedynie podmokłe pola nad Białą(przed melioracją były tam bagna), ewentualnie parę działek w centrum czeka na jakiś sklep (jedna właśnie dostała Leadera). Wieś, która ma kilka bloków. Nawet na odludziu przy ul. Zimna Woda zaczyna powstawać osiedle domów jednorodzinnych. Ilu w Tarnowcu jest rolników? Znasz jakichś? Zabudowa Tarnowca bardziej mi przypomina os. Koszyckie niż miejscami Krzyż czy Klikową. Akurat w przypadku Tarnowca mało jest czynników, którymi można bronić go jako wieś.
Jestem przeciwny chaotycznemu przyłączaniu miejscowości do miast po to tylko, żeby mogły się załapać na dodatkowe wpływy budżetowe. Przeciwny byle jakiej ofercie Tarnowa, który macha kartą mieszkańca, a nawet nie jest w stanie pokazać: patrzcie, chcemy zrobić to i to, dla naszego wspólnego dobra. Ściągniemy inwestorów. Organy gminy wiejskiej nie potrafią czy nie chcą myśleć o scalaniu działek, ofertach dla firm (wyjątkiem jest jedynie Wojnicz). Tu potrzebne jest miasto. Gmina nie da pracy, chyba że w urzędzie po znajomości. Od razu zgadzam się, z tymi, którzy powiedzą: są w Tarnowie tereny opuszczone gdzie nawet wrony zawracają. Taki teren między Tarnowem a Tarnowcem. Hektary wąskich działek z kiepskim dojazdem choć obok jest węzeł obwodnicy na Tuchowskiej. Niektóre działki opuszczone i zarośnięte.
Fakt, jest nieciekawy okres miasto teraz stawia na rozwój przemysłu (rozwój strefy SAG, zjazdy z autostrady, szachen machen z działkami dla Mercedesa). Kumuluje kasę przed kolejnym rozdaniem środków z UE. Dlatego nie ma gładkich dróg (jak powiat, czy gmina, które zajmują się tylko drogami, szkołami i festynami). Miasto zajmuje się wieloma aspektami. I tu jest klucz do rozwoju. Bez rozwijającego się Tarnowa okoliczne wsie nie będą oazami. Taki system naczyń połączonych. Jedno zależne od drugiego.
Jestem przeciwny chaotycznemu przyłączaniu miejscowości do miast po to tylko, żeby mogły się załapać na dodatkowe wpływy budżetowe. Przeciwny byle jakiej ofercie Tarnowa, który macha kartą mieszkańca, a nawet nie jest w stanie pokazać: patrzcie, chcemy zrobić to i to, dla naszego wspólnego dobra. Ściągniemy inwestorów. Organy gminy wiejskiej nie potrafią czy nie chcą myśleć o scalaniu działek, ofertach dla firm (wyjątkiem jest jedynie Wojnicz). Tu potrzebne jest miasto. Gmina nie da pracy, chyba że w urzędzie po znajomości. Od razu zgadzam się, z tymi, którzy powiedzą: są w Tarnowie tereny opuszczone gdzie nawet wrony zawracają. Taki teren między Tarnowem a Tarnowcem. Hektary wąskich działek z kiepskim dojazdem choć obok jest węzeł obwodnicy na Tuchowskiej. Niektóre działki opuszczone i zarośnięte.
Fakt, jest nieciekawy okres miasto teraz stawia na rozwój przemysłu (rozwój strefy SAG, zjazdy z autostrady, szachen machen z działkami dla Mercedesa). Kumuluje kasę przed kolejnym rozdaniem środków z UE. Dlatego nie ma gładkich dróg (jak powiat, czy gmina, które zajmują się tylko drogami, szkołami i festynami). Miasto zajmuje się wieloma aspektami. I tu jest klucz do rozwoju. Bez rozwijającego się Tarnowa okoliczne wsie nie będą oazami. Taki system naczyń połączonych. Jedno zależne od drugiego.
Akurat rodzaj zabudowy to żaden argument (patrz: Monachium, które samo określa się jako największa wioska świata). Tylko polityka miasta może do niego przyciągać. Co byście tu nie napisali to nikt nie jest głupi i z reszty wątków wyczyta jak to naszym pięknym mieście jest naprawdę. Nie zaczarujecie rzeczywistości. 
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
redinn, czy Ty nie rozumiesz, że ludzie sami powinni decydować, gdzie chcą żyć, jeśli władze Tarnowa zapewnią rozwój tych terenów utrzymają wysokie standardy i nakłady inwestycyjne i będą się twarzą w twarz spotykać z ludźmi, by z nimi rozmawiać o ich problemach to nie widzę problemu ze zmianą granic.
Tylko w Tarnowie to nigdy nie nastąpi, bo spotkania mieszkańców z JE Ryszardem Wielkim to każdy wie jak wyglądają... W zasadzie nie wyglądają, bo ich praktycznie nie ma. I Tarnów mówi wprost, że chodzi o kasę, bo mu mieszkańców ubywa... Po włączeniu nowych miejscowości nowe tereny staną w miejscu, a nawet będziemy się cofać - tu jest pies pogrzebany. I dlatego Tarnów swoich granic nie zmieni, bo nikomu wokół nie będzie na tym zależało, bo nic od miasta nie dostanie.
Sorry, ale jeśli miasto nie potrafi zatrzymać swoich mieszkańców, nie potrafi zaoferować swoim mieszkańcom czegoś nowego to jest to problem miasta, że o jakości zarządzania miastem i kontaktów z mieszkańcami nie wspomnę. Tarnów ma jeszcze spore możliwości pod uwolnienie terenów pod zabudowę jednorodzinną, ale tego nie robi.
Nic się nie robi, żeby w podmiejskimi gminami współpracować, składać wspólne projekty - ile takich złożono, ostatni bodaj w 2006 roku, modernizacja wodociągów i budowa kanalizacji w Tarnowie, Skrzyszowie i Gminie Tarnów. Tarnów bawi się w jakieś współprace z Mielcem i Dąbrową Tarnowską, których efektów przeciętny Tarnowianin nie zobaczy i nie odczuje...
Tylko w Tarnowie to nigdy nie nastąpi, bo spotkania mieszkańców z JE Ryszardem Wielkim to każdy wie jak wyglądają... W zasadzie nie wyglądają, bo ich praktycznie nie ma. I Tarnów mówi wprost, że chodzi o kasę, bo mu mieszkańców ubywa... Po włączeniu nowych miejscowości nowe tereny staną w miejscu, a nawet będziemy się cofać - tu jest pies pogrzebany. I dlatego Tarnów swoich granic nie zmieni, bo nikomu wokół nie będzie na tym zależało, bo nic od miasta nie dostanie.
Sorry, ale jeśli miasto nie potrafi zatrzymać swoich mieszkańców, nie potrafi zaoferować swoim mieszkańcom czegoś nowego to jest to problem miasta, że o jakości zarządzania miastem i kontaktów z mieszkańcami nie wspomnę. Tarnów ma jeszcze spore możliwości pod uwolnienie terenów pod zabudowę jednorodzinną, ale tego nie robi.
Nic się nie robi, żeby w podmiejskimi gminami współpracować, składać wspólne projekty - ile takich złożono, ostatni bodaj w 2006 roku, modernizacja wodociągów i budowa kanalizacji w Tarnowie, Skrzyszowie i Gminie Tarnów. Tarnów bawi się w jakieś współprace z Mielcem i Dąbrową Tarnowską, których efektów przeciętny Tarnowianin nie zobaczy i nie odczuje...
Zapraszam na Internetową Stację Meteo Tarnowiec - meteo.tarnowiec.prv.pl
I proszę mamy konkrety. Oficjalny dokument miasta Tarnowa: Projekt studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Miasta Tarnowa. Link: http://konsultacje.umt.tarnow.pl/ Na Mapie "Kierunki zagospodarowania przestrzennego" zaznaczono tereny planowane do przyłączenia do miasta. Widać, że to wersja minimalistyczna: Biała (całość), Kępa Bogumiłowicka(całość), Zbylitowska Góra (część), Koszyce Wielkie (wyrównanie do obwodnicy), Zawada(całość?), Tarnowiec (część), Skrzyszów (wyrównanie do obwodnicy), Wola Rzędzińska (wyrównanie do przyszłej obwodnicy wschodniej), Pawęzów (wyprostowanie granicy miasta), Bobrowniki Wielkie (część do A4), Komorów (wyrównanie do Dunajca), Gosławice (wyrównanie do Dunajca). Ogółem tereny z 5 gmin. Szkoda, że mapa obcięta i nie widać planowanej południowej granicy miasta.
Ostatnio zmieniony 29-06-2013, 14:23 przez redinn, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dobrze. Od czegoś trzeba zacząć.redinn pisze:I proszę mamy konkrety. Oficjalny dokument miasta Tarnowa: Projekt studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Miasta Tarnowa. Link: http://konsultacje.umt.tarnow.pl/ Na Mapie "Kierunki zagospodarowania przestrzennego" zaznaczono tereny planowane do przyłączenia do miasta. Widać, że to wersja minimalistyczna: Biała (całość), Kępa Bogumiłowicka(całość), Zbylitowska Góra (część), Koszyce Wielkie (wyrównanie do obwodnicy), Zawada(całość?), Tarnowiec (część), Skrzyszów (wyrównanie do obwodnicy), Wola Rzędzińska (wyrównanie do przyszłej obwodnicy wschodniej), Pawęzów (wyprostowanie granicy miasta), Bobrowniki Wielkie (część do A4), Komorów (wyrównanie do Dunajca), Gosławice (wyrównanie do Dunajca). Ogółem tereny z 5 gmin. Szkoda, że mapa obcięta i nie widać planowanej południowej granicy miasta.