Autostrada A4

Coś budują? Coś wyburzają? Masz jakieś własne pomysły (nawet futurystyczne)? Tutaj jest miejsce dla ciebie
ODPOWIEDZ

MTar
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 25-02-2010, 22:36

Post autor: MTar »

Przynajmniej będzie więcej czasu żeby coś zrobić z mostem na Dunajcu i z całym zjazdem od węzła.{żart} Teraz trzeba przekonać GDDKiA by most wzięli na siebie i dołożyli do przetargu który trzeba będzie ogłosić.

Awatar użytkownika

gumini_0317
Archont
Posty: 782
Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
Lokalizacja: zza Dunajca

Post autor: gumini_0317 »

MTar pisze:Przynajmniej będzie więcej czasu żeby coś zrobić z mostem na Dunajcu i z całym zjazdem od węzła.{żart} Teraz trzeba przekonać GDDKiA by most wzięli na siebie i dołożyli do przetargu który trzeba będzie ogłosić.

A połączenie czwórki z węzłem? Połowa tirów nie przejedzie przez wiadukt w Bogumiłowicach.
Wysokość 3,1 m (+0,1) w rzeczywistości, a 2,4 m na znaku. Więc pozostaje albo przez Mościce, albo przez Wierzchosławice, a dalej przez przejazd w Łętowicach.
@MTar. Co GDDKiA ma zrobić? Poszerzyć obecny most czy wybudować nowy?
Ostatnio zmieniony 23-02-2011, 18:29 przez gumini_0317, łącznie zmieniany 1 raz.


hurricane
Rhetor
Posty: 2791
Rejestracja: 28-09-2009, 10:58

Post autor: hurricane »

Szopka to będzie jak się powtórzy akcja z Alpine Bau, czyli jak NDI wygra ten drugi przetarg...

MTar, są czynione pierwsze starania lub wstępne zamiary, żeby drogę powiatową Tarnów - Wierzchosławice przejęło województwo, czyli droga dostałaby jakiś trzycyfrowy numerek np. wolny 976
Zapraszam na Internetową Stację Meteo Tarnowiec - meteo.tarnowiec.prv.pl

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3591
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

hurricane pisze:Szopka to będzie jak się powtórzy akcja z Alpine Bau, czyli jak NDI wygra ten drugi przetarg...

MTar, są czynione pierwsze starania lub wstępne zamiary, żeby drogę powiatową Tarnów - Wierzchosławice przejęło województwo, czyli droga dostałaby jakiś trzycyfrowy numerek np. wolny 976
Już to pisałem. Dopóki jedynym kryterium będzie cena to tak się będzie działo. Powinny byc brane pod uwagę takie elementy jak gwarancje bankowe(dla pewności ciągłości finansowania) oraz rękojmia za skutecznie wykonane drogi. A nie przetarg kończy sie na zobaczeniu za ile dany podmiot wybuduje. Jak np.Polimex buduje za 1 mln euro to ja moge dac 999.000 i wtedy wygrywam. Wygrałbym, a znałbym sie na tym tak jak prezes Kaczyński. ;)
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell


Deto
Thesmothetai
Posty: 1350
Rejestracja: 07-09-2009, 12:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Deto »

Mr Greenback pisze: Już to pisałem. Dopóki jedynym kryterium będzie cena to tak się będzie działo.
Otóż to. Mamy pretensje, że sie droga sypie po jednej zimie. Mamy wiele innych pretensji ? Tak to już jest, jeżeli najważniejsza jest jak najmniejsza cena. Niestety wolimy robić coś taniej, ale nie bierzemy pod uwagę faktu, że będziemy dokładać każdego roku o wiele większe środki i dana inwestycja i tak będzie o wiele droższa. To nic, że byłoby taniej zainwestować raz i dobrze.

To, że da sie zrobić super drogę pisałem kiedyś, gdy oglądałem program o tym jak firmy z Polski wykonywały drogę w którymś z krajów, gdzie rządził bogaty szejk. Przyjechał przedstawiciel zleceniodawcy, podjechała cysrterna z wodą, wylali wodę i jeżeli gdzieś choćby odrobina wody się zebrała, to zrywali asfalt i kładli jeszcze raz.


hurricane
Rhetor
Posty: 2791
Rejestracja: 28-09-2009, 10:58

Post autor: hurricane »

Ale najlepsze jest to, że podwykonawcy nadal wykonują prace na rzeczonym odcinku. Dziś widziane.


Eredhel
Archont
Posty: 548
Rejestracja: 15-09-2009, 20:50
Lokalizacja: z urodzenia Tarnowianin

Post autor: Eredhel »

hurricane pisze:Ale najlepsze jest to, że podwykonawcy nadal wykonują prace na rzeczonym odcinku. Dziś widziane.
Zabezpieczanie robót już wykonanych i dokańczanie robót, które nie mogę zostać w połowie.
Poza tym musi się odbyć inwentaryzacja.
[center]"We're the lucky ones. Don't forget that"
[/center]


hurricane
Rhetor
Posty: 2791
Rejestracja: 28-09-2009, 10:58

Post autor: hurricane »

Wykonywanie nasypu/korpusu to nie jest front robót, którego nie można przerwać... Rozumiem zabezpieczenie obiektów inżynieryjnych itp.

Eredhel, ja wiem o tym, ale na inwentaryzację GDDKiA pewnie rozpisze przetarg, bo sami tego pewnie nie zrobią tylko zlecą i będą nadzorować... A zegar sobie będzie tykać.


Eredhel
Archont
Posty: 548
Rejestracja: 15-09-2009, 20:50
Lokalizacja: z urodzenia Tarnowianin

Post autor: Eredhel »

Ja tam nie wiem co robili dokładnie ;)

Poza tym to chyba jednak wykonawca musi zinwentaryzować. Przynajmniej tak mi się wydaje... Spytam jutro budowlańców ;)
[center]"We're the lucky ones. Don't forget that"
[/center]

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9675
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Właśnie w wiadomościach trójki podano, że spornego odcinka nie będzie na Euro.
Opóźnienie wyniesie minimum 6 m-cy. Na dodatek "popłynęli" podwykonawcy i ludzie których zatrudnili.
Tak to jest jak oferta odbiega od kosztorysu inwestorskiego o 600 mln PLN!!!!
Na dodatek ceny materiałów znacznie ostatnio wzrosły i wykonawcy bardziej opłaca się zerwać umowę i zapłacić kary niż oficjalnie dołożyć do interesu.


halskky
Obywatel
Posty: 49
Rejestracja: 10-11-2009, 01:39

Post autor: halskky »

Deto pisze:
Mr Greenback pisze: Już to pisałem. Dopóki jedynym kryterium będzie cena to tak się będzie działo.
Otóż to. Mamy pretensje, że sie droga sypie po jednej zimie. Mamy wiele innych pretensji ? Tak to już jest, jeżeli najważniejsza jest jak najmniejsza cena. Niestety wolimy robić coś taniej, ale nie bierzemy pod uwagę faktu, że będziemy dokładać każdego roku o wiele większe środki i dana inwestycja i tak będzie o wiele droższa. To nic, że byłoby taniej zainwestować raz i dobrze.

To, że da sie zrobić super drogę pisałem kiedyś, gdy oglądałem program o tym jak firmy z Polski wykonywały drogę w którymś z krajów, gdzie rządził bogaty szejk. Przyjechał przedstawiciel zleceniodawcy, podjechała cysrterna z wodą, wylali wodę i jeżeli gdzieś choćby odrobina wody się zebrała, to zrywali asfalt i kładli jeszcze raz.
Skoro nie cena to na jakiej podstawie Twoim Deto zdaniem powinny być rozstrzygane przetargi? Uczepiliście się tej ceny a prawda jest taka, że to najrozsądniejsze rozwiązanie. Pozwala za te same pieniądze budować więcej i w tej samej jakości. Pewnie się nie zgodzicie i powiecie, że co tanie to drogie. Tylko prawda jest taka, że inwestor rozpisując przetarg na budowę np. drogi jasno określa z czego ma być wykonana podbudowa, jakiej grubości ma być nakładka asfaltowa, ile cm ma mieć stabilizacja itd. Więc nie ważne czy przetarg wygra firma A i za 100 mln zł czy firma B za 150 mln to prace będą wykonane z tych samych materiałów i w tej samej technologii. Przynajmniej w teorii. Ale od tego już jest nadzór oraz egzekwowanie swoich praw przez inwestora takich jak np. gwarancja. I to jest powód takiego wyglądu dróg.
Nawet w przypadku przetargów typu projektuj i buduj jak chociażby autostrada, zasady wykonania drogi są jasno określone.
Dlaczego TZDM rozpisując przetarg na remont Krakowskiej, w którym określone są dokładnie wszystkie materiały oraz technologia prac ma nie wybrać najtańszej oferty? Dlaczego ma płacić więcej za to samo bo droższa oferta to nadal ta sama robota do zrobienia? Tylko niech nadzór to będzie nadzór a nie koledzy po fachu a przedstawiciele TZDM nie boją się dochodzić swoich praw z tytułu gwarancji.

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9675
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

po pierwsze, dla każdej inwestycji opracowany jest kosztorys inwestorski z którego wynika cena inwestycji. Oczywiście zgodnie ze stosownym rozporządzeniem jego wartość bywa większa bo jest pewna specyfika przyjmowania cen materiałów, robocizny i sprzętu. Oferty bywają przeważnie niższe.
Co do przetargów na autostrady. Co sądzić o oferentach którzy wyceniają robotę na poziomie 50% kosztorysu inwestorskiego?
Moim zdaniem powinno od góry zostać ustalone, że oferty powiedzmy od 70 do 130% wartości kosztorysu inwestorskiego powinny na wejściu być odrzucone i nie czarujmy się, że normalny wykonawca jest w stanie coś wybudować za połowę ceny.
Kolejna sprawa, jedyne kryterium - cena moim zdaniem tez powinno zostać zmienione. Powiedzmy, że cena to 70 czy 80% a reszta to referencje, doświadczenie z podobnych robót, termin itp.
Ale są to tylko moje i innych ludzi z tego elementu procesu inwestycyjnego pobożnymi życzeniami. Niestety, prawo stanowi inaczej. Może więc po autostradowych doświadczeniach prawodawcy zrozumieją, że coś tu nie tak?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11087
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

opornik, zdaje się, że w Niemczech jest coś takiego, że z przetargu jest usuwana najniższa oferta i wygrywa druga w kolejności. To ponoć powoduje, że wyceny nie sa zaniżone, a co za tym idzie nie ma potem przekrętów z robotami dodatkowymi, aneksami itd, bo ktoś przesadzil z ceną.


halskky
Obywatel
Posty: 49
Rejestracja: 10-11-2009, 01:39

Post autor: halskky »

Goscinny a co powiesz na taki przypadek: inwestor rozpisuje przetarg na remont jednej z ulic w mieście. Do przetargu startuje kilku wykonawców. Jeden z nich ma siedzibę, bazę sprzętową, kontakty i ludzi na miejscu bo jest firmą lokalną albo już realizuje jakąś inwestycję w okolicy. Z tego powodu daje niższą cenę niż konkurencja ale jest skreślany na samym początku.
Traci na tym inwestor bo za tą samą robotę musi zapłacić więcej i traci na tym firma, której jedyną winą jest to, że znajduje się blisko inwestycji.
Tracisz na tym Ty i ja, bo Poldim albo Monta Engil które mają wytwórnie masy bitumicznej na miejscu przegrywają przetargi w z powodu najniższej ceny. Dzięki temu mamy mniej inwestycji za te same pieniądze.

Opornik w przypadku autostrady A4 Szarów-Tarnów kosztorys inwestorski tworzony był w czasie boomu budowlanego w Polsce. Ceny materiałów oraz robocizny były bardzo wysokie. Przetargi rozpisano natomiast w czasie kryzysu. Wszystkie firmy biorące w nich udział wyceniły swoją pracę grubo poniżej kosztorysu. Czy Twoim zdaniem oznacza to, że przetargi powinny być unieważnione skoro na przestrzeni 2 lat sytuacja w budownictwie tak gwałtownie się zmieniła?

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11087
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

halskky, wiesz, w Niemczech jakoś to się sprawdza i to raczej ich się pokazuje jako wzór przy budowach a nie nas. Gdzie jest ten haczyk, że u nas wygrywa najtańszy a potem mamy takie ulice, drogi, budynki jak mamy?

update: z ta najniższą cena nie jest tak, jak pisałem.
tutaj: http://pk-info.pl/zamowienia-publiczne- ... iemcy.html jest ładnie rozpisane jak się to robi w Niemczech - warto poczytać. Z ciekawostek - "Stosowanie ceny jako jedynego kryterium wyboru jest wręcz zabronione prawem". Tam widać stawiają też na jakość a nie na cenę.
I jest tam też etap gdzie oferent może wybronić swoja niższa cenę właśnie pokazując, że ma wszystko na miejscu i dlatego jest tańśzy.

ODPOWIEDZ