"Amfiteatr" na ul. Ablewicza

Coś budują? Coś wyburzają? Masz jakieś własne pomysły (nawet futurystyczne)? Tutaj jest miejsce dla ciebie
Awatar użytkownika

Autor tematu
redakcjazh
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 07-10-2011, 11:34
Lokalizacja: po co Ci to wiedzieć?

Post autor: redakcjazh »

Cubaza pisze:No jak to jakie ;) Monologi, które będą przedstawiać "Tarnowianie piszą kryminał" :)
nie przeginaj pały! widzę, że w kupie lubicie jeździć po ludziach. Przynajmniej coś się staram w tym naszym mieście robić. Albo się szanujemy i zachowujemy jak dorośli albo w ogóle nie ma dyskusji, bo takie Wasze podchody już mnie powoli irytują.

Boisko = boisko, a amfiteatr jest miejscem gdzie można sobie usiąść i nie mówię tu o bezdomnych czy pijakach bo na osiedlu ich nie ma chyba że się chowają po melinach.


wejss
Rhetor
Posty: 1641
Rejestracja: 09-05-2011, 20:56

Re: "Amfiteatr" na ul. Ablewicza

Post autor: wejss »

redakcjazh pisze:Tarnowskie TBS budując ostatnie z bloków stworzyli również "amfiteatr" dla mieszkańców. Jednak co się tam wyrabia to już przechodzi ludzkie pojęcie. Do pewnego czasu była tam posadzona trawa, jednak im coraz więcej rodzin zaczęło się sprowadzać do mieszkań to ta trawa zamienia się powoli w piaskownice. A wszystko to za sprawą dzieciaków, a także ich rodziców. Mimo istniejących tablic "Szanuj zieleń" oraz "zakaz gry w piłkę" rodzice wraz z maluchami grają w piłkę i tym samym z trawnika mamy plażę miejską. Macie jakieś sensowne pomysły na rozwiązanie tej patologii?
Masz coś do dzieci? Może powinieneś zastanowić się gdzie mają się bawić a nie żalić się że zasrana trawa została wydeptana bo dzieciaki nie mają placu zabaw. Jeżeli miasto ci nie odpowiada wyprowadź się na prowincję. Gmina przyjmie cię z otwartymi ramionami.

Awatar użytkownika

Autor tematu
redakcjazh
Prytan
Posty: 129
Rejestracja: 07-10-2011, 11:34
Lokalizacja: po co Ci to wiedzieć?

Post autor: redakcjazh »

Nic nie mam do dzieci. Boisko 50m dalej pod kościołem, plac zabaw 50 m dalej, teraz patrząc przez okna razi mnie ten widok tak wydeptanej trawy jakby to było klepisko. Dlaczego nie mogę wypowiedzieć swojego zdania, że taki stan mnie drażni? Nie ma się tu nad czym zastanawiać. Płacę za to i mnie wkurza, że inni tego nie szanują. AMEN

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7669
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Skoro nikt nie korzysta z amfiteatru jako amfiteatru tylko amfiteatr jest przerabiany na boisko, to znaczy, że takie są potrzeby mieszkańców. Postawienie stu tabliczek tego nie zmieni.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


sprawiedliwy
Prytan
Posty: 297
Rejestracja: 07-07-2011, 23:59

Post autor: sprawiedliwy »

Panowie - pax vobiscum. Zamiast wzajemnie się atakować, może odrobina konstruktywnego myślenia i działania.
redakcjazh stwierdził, że boisko jest 50m dalej koło kościoła. Więc może przyczyna tkwi w tym, że dzieciaki nie korzystają z niego dlatego, że nie chcą, może nie mogą. Rozwiązaniem byłaby próba rozmowy z nimi i zdiagnozowania problemu. Może zamiast się kłócić wsparlibyście w działaniach Extremala - patrz http://www.agora.tarnow.pl/viewtopic.ph ... sc&start=0 .
Trudno mi się też nie zgodzić z ad2222- "Skoro nikt nie korzysta z amfiteatru jako amfiteatru tylko amfiteatr jest przerabiany na boisko, to znaczy, że takie są potrzeby mieszkańców. Postawienie stu tabliczek tego nie zmieni". Niestety nie da się nigdy pogodzić wszystkich ale zawsze można na etapie projektowania czegokolwiek zminimalizować negatywne skutki.
Robert Erazmus


nicniewiem
Obywatel
Posty: 69
Rejestracja: 27-10-2010, 17:43

Post autor: nicniewiem »

ja od dawna myślę, że prezes podejmuje sam wszystkie decyzje, a fajnie by było, gdyby miał radę osiedla, która by miała prawo głosu.bo np. ja nie mam psa, a z mojej kasy pakiety psie zakupił, a wolę ławkę;) a z kolei ludzie, którzy mają psy, mogliby za te pakiety sami zapłacić, skoro są im potrzebne, gdyby była jakaś obowiązkowa opłata za psy. prezes twierdzi, że nie da się tego wyegzekwować.
co do amfiteatru: nie wiem jaki był cel jego wybudowania, uważam, że na tym osiedlu jest za dużo betonu, za mało zieleni. mam swoje dzieci, ale one pod blokami nie wrzeszczą, nie depczą trawy, nie niszczą młodych drzewek, po prostu poświęcam im troszkę więcej czasu niż ci rodzice, co rozsadzają tyłki pod blokiem na plotki.
ci, co się w tym wątku wypowiedzieli, widać nie znają tematu. nie wyobrażam sobie, żeby między blokami miało być boisko, już się ciężko wytrzymuje w mieszkaniu. dla mnie dom jest azylem, gdzie można odpocząć po pracy, a niestety nie wszyscy to szanują.
na temat boiska koło kościoła jest w innym wątku założonym przeze mnie, moje dzieci z niego korzystają, ale zdaje się, że proboszcz podnajmuje teren szkołom jazdy, więc lipa
2250 ml, gr. 0"-"


sprawiedliwy
Prytan
Posty: 297
Rejestracja: 07-07-2011, 23:59

Post autor: sprawiedliwy »

Czyli tak jak przypuszczałem, że to nie jest wina dzieciaków. @nicniewiem - problem tkwi w tym, że w większości polaków tkwią przyzwyczajenia postkomunistyczne. Na nic nie mam wpływu itd. To nieprawda, prezesa wybierają mieszkańcy, tak jak prezydenta, radnych itd. Niestety podejmowana decyzja musi być decyzją mądrą i pamiętać trzeba, że nie biorąc udziału w obradach walnego zebrania, wyborach, pozbawiamy się wpływu na to co dzieje się wokół nas - tak na naszym osiedlu, mieście, kraju. Przestańmy narzekać, zacznijmy działać.
Robert Erazmus


nicniewiem
Obywatel
Posty: 69
Rejestracja: 27-10-2010, 17:43

Post autor: nicniewiem »

@Sprawiedliwy; nie wiem kto wybierał tego prezesa, nie ja;) nie wiem czy on nie został powołany przez prezydenta. w zebraniach wszystkich uczestniczę, mówię swoje propozycje, ale tego betonu głową się nie rozwali, prezes jest wyszkolony w odpowiadaniu; nie da się zrobić, nie zadowoli się wszystkich, jestem bezradny etc. również na pisma odpowiada zawsze w taki sposób, żeby nie dało się nic ani wyegzekwować ani podważyć
2250 ml, gr. 0"-"


sprawiedliwy
Prytan
Posty: 297
Rejestracja: 07-07-2011, 23:59

Post autor: sprawiedliwy »

@nicniewiem - poniżej wrzuciłem Ci skład organów TBŚ - ze strony TBŚ. I pamiętaj nie ma betonu nie do rozwalenia. Wiem, że najłatwiej jest mu powiedzieć, że "nie da się... " itd. Ale za coś bierze pieniądze. Opisz mi na pw szerzej problem, postaram się pomóc.

Organy Spółki i kadra zarządzająca - Zgromadzenie Wspólników tworzy Prezydent Miasta Tarnowa: Ryszard Ścigała

Zarząd:
Wojciech Daniel - Prezes Zarządu

Rada Nadzorcza:
Janina Brożek (Przewodnicząca)
Zbigniew Papuga (Wiceprzewodniczący)
Antoni Góral (Sekretarz)

Komisja mieszkaniowa:
Wojciech Daniel - Przewodniczący
Patrycja Bałchanowska - Członek
Jakub Kwaśny - Członek
Stanisław Madeja - Członek
Anna Romaniszyn-Kos - Członek
Robert Erazmus


nicniewiem
Obywatel
Posty: 69
Rejestracja: 27-10-2010, 17:43

Post autor: nicniewiem »

SprawiedliwyL: kto jak się tam nazywa to wiem;) w końcu mamy z nimi co jakiś czas do czynienia. nie wiem jaki problem mam Ci opisywać, bo mam wrażenie, że już wyluzowaliśmy w wielu kwestiach,których nie dało się załatwić. ale jako przykłady mogę podać: ponad 4 lata trwało proszenie się o zamocowanie kolców na rynnie dachu, żeby gołębie nie srały na balkon i na pranie. przychodzili panowie, sprawdzali co i jak, zapisywali sobie nasze numery telefonów, zapominali o sprawie, kłamali po jakimś czasie, że nic nie zgłaszaliśmy, prezes twierdził, że to pewnie pani aneta przyjmowała zgłoszenie, a teraz jej nie ma itp.
chociaż dla mnie osobiście chyba największym problemem są samochody na chodnikach, zwłaszcza dostawcze. ogólnie kto wynajmuje lokale użytkowe, ten jest pan i prezes go nie tknie. ostatnio byliśmy w mniejszym mieście, gdzie na parterze bloku były sklepy, a na nich wielka tablica: dostawców towaru obowiązuje ciche rozładowanie towaru, zakaz trzaskania drzwiami, należy wyłączać silnik samochodu i uszanować spokój mieszkańców. ponadto wyznaczone godziny dostawy między 8 a 14. a u nas samowolka. zaczynają przyjeżdżać grubo przed 6 rano, zostawiają na włączonych silnikach auta, z głośną muzyką, dostawca wchodzi w gadkę ze sklepową: hahaha hihihi, świątek piątek, każda pora dnia, te sklepy to jest zmora. sklepowe jak potrzebują towar załadować do sklepu, to drzwi magazynu na oścież otwarte, obok ze dwa samochody dostawcze stoją, przejść nie ma którędy, ale prezes uważa, że jest ok. po dostawie kartony leżą pod filarkami po 2 dni, bo nie ma kto ich wynieść do koszy. użeraliśmy się jak remontowali, przebijali przez tydzień przejście między dwoma częściami bloku, żeby połączyć sklep z magazynem, ściany trzęsły się tydzień, ale przecież płacą, więc mają prawo. prosiliśmy się codziennie, że skoro remont jest taki długi i głośny, to żeby chociaż przerwę w południe zrobili na dwie godziny, bo w klatce jest ponad 10 małych dzieci, więc żeby mogły chociaż drzemkę mieć a matki chwile spokoju. "przecież pani sklepowa płaci robotnikom za godziny, stratna będzie. trzeba być człowiekiem i zrozumieć, że każdy ma prawo do remontu. oni już kończą itp"szkoda się denerwować naprawdę.
2250 ml, gr. 0"-"


sprawiedliwy
Prytan
Posty: 297
Rejestracja: 07-07-2011, 23:59

Post autor: sprawiedliwy »

@nicniewiem - wszystko co opisujesz, to de facto sprawy proste do załatwienia. Wymagają one jedynie trzech rzeczy, określonych reguł postępowania (każde składane pismo, wniosek potwierdzane jest w momencie złożenia - zero załatwiania jakiejkolwiek sprawy ustnie/telefonicznie), konsekwencji (sytuację którą opisujesz można uregulować ustalając Regulamin - tu jest miejsce dla członków TBS) i nadzorowanie jego wykonywania - tu jest rola dla Straży Miejskiej). Determinacji - jeżeli straż miejska nie wywiąże się ze swoich obowiązków, należy do przypadków zakłócenia miru domowego tj. ciszy nocnej wzywać policję, analogicznie jak do włączonych silników i głośnej muzyki i tarasowania chodników. Podobnie z kartonami - uwierz mi po pewnym czasie sytuacja ulegnie unormowaniu. Fakt, faktem - nie będziecie kochani przez prezesa i służby, może się to wiązać z próbami zastraszania lub zniechęcania Was, ale jeżeli rzeczywiście chcecie coś zmienić - uważam, że warto.
Robert Erazmus


nicniewiem
Obywatel
Posty: 69
Rejestracja: 27-10-2010, 17:43

Post autor: nicniewiem »

Sprawiedliwy dziękuję za odpowiedź. to prawda, teraz wiem, że trzeba pisać pisma i zwracać się o interwencję do innych służb. przypomniało mi się, że to samo dotyczyło nawisów śnieżnych na dachach. natomiast właśnie to o czym piszesz na końcu: że ktoś może chcieć nas zastraszyć, to był nieraz powód, dla którego dawaliśmy sobie spokój.
2250 ml, gr. 0"-"


marecki 0701
Prytan
Posty: 251
Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
Lokalizacja: Tarnow

Post autor: marecki 0701 »

Zawsze sklepy zbojkotować możecie. Jak sklepy i inne punkty będą z Wami po ludzku, to dobrze, jak nie to innych sklepów nie brakuje, sami się wyniosą..
Będziem życ

ODPOWIEDZ