Polecam Film

Dzieje się coś ciekawego w mieście? Jakiś koncert, wystawa - może Clooney przyjechał do miasta? Przeczytałeś dobra książkę, może film niezły widziałeś? Napisz o tym!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11646
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Keleos pisze:Oglądałem ten film bodajże w 2008 roku... długo szukać innego filmu, który by mnie tak wynudził. Długi film, którego 80% stanowi opis przyrody. Fuj.
Ano owszem. Jak ktoś oczekuje akcji rodem z "Transformersów" lub innego wybitnego dzieła światowej kinematografii to "Into the wild" go rozczaruje.
Aha przypomniało mi się ostatnio widziałem całkiem niezły (choć nie rewelacyjny) film: Everything Is Illuminated.
http://www.filmweb.pl/film/Wszystko+jes ... 005-119831
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Autor tematu
Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

Nie lubisz Transformersów ? :P
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

defekator - nie masz pojęcia jakie filmy lubię, ale świetny moment by spróbować komuś dogryźć i wyśmiać kogoś, co?

To że film jest nudny nie znaczy, że jest ekstra. Tak jak muzyka klasyczna dla niektórych jest ekstra tylko dlatego, że jest klasyczna, a ci co jej nie lubią to chamy i prostaki. Pf.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

To że film jest nudny nie znaczy, że jest ekstra. Tak jak muzyka klasyczna dla niektórych jest ekstra tylko dlatego, że jest klasyczna, a ci co jej nie lubią to chamy i prostaki. Pf.
Najmadrzejsze zdanie w temacie filmów które w 100% popieram.

Dodam tylko ze najgorsze jest gdy ktoś wyśmiewa gusta innych bo on przeciez oglada/czyta/słucha ambitnych dzieł.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11646
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Keleos pisze:defekator - nie masz pojęcia jakie filmy lubię, ale świetny moment by spróbować komuś dogryźć i wyśmiać kogoś, co?
Dogryzienie Tobie nie było moją intencją. Jeżeli tak to odebrałeś - przepraszam.
To że film jest nudny nie znaczy, że jest ekstra. Tak jak muzyka klasyczna dla niektórych jest ekstra tylko dlatego, że jest klasyczna, a ci co jej nie lubią to chamy i prostaki. Pf.
Owszem. Ale działa to w dwie strony. Jeżeli kogoś film nudzi nie oznacza, że jest kiepski i fuj ;)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


Roberto
Archont
Posty: 787
Rejestracja: 15-09-2009, 17:42

Post autor: Roberto »

Niedawno z dziewczyną oglądaliśmy Mr.Nobody i do dziś nie wiemy czy był kiepski, ale na pewno męczący :mrgreen: Podobny dylemat z Welcome to the Rileys ale to już znacznie lepiej się oglądało.

Rosyjska "Euforia" polecona przez kogoś zabiła nas po ok. 15-20 minutach i na tym oglądanie filmu się skończyło.


ClNEK
Archont
Posty: 803
Rejestracja: 07-11-2009, 12:36

Post autor: ClNEK »

Roberto pisze:Niedawno z dziewczyną oglądaliśmy Mr.Nobody i do dziś nie wiemy czy był kiepski, ale na pewno męczący .
Też nie wiem czy kiepski czy dobry i się już nie dowiem bo po 40 min oglądania nie wytrwałem i wyłączyłem :)

Awatar użytkownika

Louve
Prytan
Posty: 143
Rejestracja: 05-09-2009, 14:04
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Louve »

W Mr Nobody podobał mi się motyw z trzema różnymi możliwymi scenariuszami życia, szkoda tylko, że każdy kończył się tragicznie. Film interesujący, ale mnie specjalnie nie urzekł. Zawsze mnie zastanawia czemu reżyser woli postarzeć komputerowo aktora zamiast zatrudnić prawdziwego wiekowego człowieka- nie podoba mi się tego typu efekt, dla mnie wygląda to sztucznie.

Co do Welcome to the Rileys to na pewno w tym filmie mogę docenić dobrą rolę Kristen Stewart, sam film dość spokojny, nie wywołuje większych emocji, na długie sobotnie wieczory w sam raz:)


faleQ
Archont
Posty: 745
Rejestracja: 12-10-2009, 08:24
Lokalizacja: KT str
Kontakt:

Post autor: faleQ »

Oglądnąłem Mr. Nobody. To nic, że po 20 minutach się zgubiłem ;) Ale miałem dobre przygotowanie. Przed Mr. Nobody oglądałem Incepcję. I powiem, że Mr. Nobody był lepszy ;)


Roberto
Archont
Posty: 787
Rejestracja: 15-09-2009, 17:42

Post autor: Roberto »

Jestem numerem cztery - zaciągnąłem na to dziewczynę tylko dlatego, że zobaczyłem trailer z muzą zespołu 30 seconds to Mars. W filmie muzy nie usłyszałem za to zobaczyłem coś jakby bardziej zamaszystą wersję Tajemnic Smallville, więc fanom serialu i tego typu klimatów na pewno ten film podejdzie. Nie potwierdzam jakoby była to szmira dla 15-latek ;)


faleQ
Archont
Posty: 745
Rejestracja: 12-10-2009, 08:24
Lokalizacja: KT str
Kontakt:

Post autor: faleQ »

Roberto pisze:za to zobaczyłem coś jakby bardziej zamaszystą wersję Tajemnic Smallville, więc fanom serialu i tego typu klimatów na pewno ten film podejdzie
Czemu taki zdziwiony? Przecież scenariusz napisali ci sami ludzie co Tajemnice Smallville ;)

Awatar użytkownika

Louve
Prytan
Posty: 143
Rejestracja: 05-09-2009, 14:04
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Louve »

Wojna żeńsko- męska - najgorszy polski film, który widziałam w ostatnim czasie. Nie polecam. Myślę, że nawet nie ma sensu wnikać w samą historię, i zastanawiać się "co autor miał na myśli". Film dla wielbicieli męskich członków, jest ich aż w nadmiarze.


Eredhel
Archont
Posty: 548
Rejestracja: 15-09-2009, 20:50
Lokalizacja: z urodzenia Tarnowianin

Post autor: Eredhel »

Louve pisze:Wojna żeńsko- męska - najgorszy polski film, który widziałam w ostatnim czasie. Nie polecam. Myślę, że nawet nie ma sensu wnikać w samą historię, i zastanawiać się "co autor miał na myśli". Film dla wielbicieli męskich członków, jest ich aż w nadmiarze.
Jeszcze pochlebnej opinii na temat tego filmu nie słyszałem...
[center]"We're the lucky ones. Don't forget that"
[/center]


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Film dla wielbicieli męskich członków, jest ich aż w nadmiarze.
Czyżby ustawa o parytetach nie zadziałała?

Awatar użytkownika

Louve
Prytan
Posty: 143
Rejestracja: 05-09-2009, 14:04
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Louve »

Sanctum 3D- film dość średni, efekt 3D dla mnie mało zauważalny, ale może to wina naszego "Marzenia". Sama historia mogłaby być w lepszy sposób przedstawiona, gra aktorska również niepowalająca. Film bardzo przewidywalny, w zasadzie na początku można już przewidzieć kto zginie i w jakiej kolejności. Jeśli chodzi o przesłanie filmu, to twórcy starali się na siłę pokazać kulisy walki o przetrwanie Moje wnioski z filmu są następujące: "Nie nurkuj w jaskniach, możesz zginąć", "Słuchaj zawsze "kierownika" choćby Ci włosy z głowy wyrywano", " Jeśli zostajesz ranny to albo poproś żeby ktoś Cię dobił albo sam się zabij"

ODPOWIEDZ