Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.

Kirk
Archont
Posty: 646
Rejestracja: 25-09-2009, 09:18
Lokalizacja: Tarnów

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: Kirk »

Zgadza się Bastekxyz, jechałem tamtędy po pracy i zwróciłem na to uwagę.


Kirk
Archont
Posty: 646
Rejestracja: 25-09-2009, 09:18
Lokalizacja: Tarnów

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: Kirk »

Kirk pisze:Zgadza się Bastekxyz, jechałem tamtędy po pracy i zwróciłem na to uwagę.
Edit: A po południu byłem w tym miejscu na spacerze z dzieckiem i zarówno STOP od strony Ledóchowskich jest doskonale widoczny, żadnych drzew, jak i A7 od Racławickiej, pomimo, że przy drzewach to mimo wszystko dobrze widoczny, więc coś tu nie gra to tłumaczenie kierowcy.

Awatar użytkownika

sybirak
Prytan
Posty: 270
Rejestracja: 17-02-2010, 16:51

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: sybirak »

Wczoraj wieczorem, pod wiaduktem na Gumniskiej.
Buty sobie oglądał albo patrzył do tyłu, bo jak można nie zauważyć znaku i tablicy ograniczającej wysokość.
Szkoda tylko gościa jadącego w przeciwnym kierunku. Niektórzy mają po prostu pecha...
Zdjęcia z telefonu córki więc jakość...
Załączniki
WP_20160719_20_03_48_Pro[1].jpg
WP_20160719_20_03_48_Pro[1].jpg (1.8 MiB) Przejrzano 6440 razy
WP_20160719_20_03_43_Pro[1].jpg
WP_20160719_20_03_43_Pro[1].jpg (1.79 MiB) Przejrzano 6440 razy
WP_20160719_20_03_17_Pro[1].jpg
WP_20160719_20_03_17_Pro[1].jpg (1.97 MiB) Przejrzano 6440 razy
Spór nauki z religią zakończył się z chwilą zamontowania pierwszego piorunochronu w kościele.

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7679
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: ad2222 »

Nieźle, nie wiem jak minął ten powieszony przed wiaduktem tester wysokości...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


R p T
Proedroj
Posty: 310
Rejestracja: 12-01-2015, 21:49

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: R p T »

Po przechyłce widać, że próbował naprawić swój błąd wykonując nagły zwrot.
Co Ty? W dzieciństwie nie oglądałeś kreskówek? :mrgreen:
sybirak pisze: Zdjęcia z telefonu córki więc jakość...
Nie przejmuj się. Nie o jakość a o treść tu chodzi.
Ta jest powalająca!

Według mnie kierujący powinien uzyskać tytuł "Madafaka Roku 2016", chociaż ten się jeszcze nie zakończył i nie wiadomo, czy go ktoś nie przebije.
Poprzeczkę zawiesił wysoko! (nomen omen)

Do zakończenia rywalizacji powinien otrzymać wyróżnienie "Głąba kapuścianego".
Nie żebym kogoś chciał obrazić a przez analogię.
Głąb w kapuście nie wie jak gąsienice wtryniają liście, co się na zewnątrz dzieje. Kierujący też nie wiedział co się na zewnątrz kabiny dzieje.

Skierowanie na powtórny kurs i egzamin na PJ w takich i podobnych sytuacjach powinno być obowiązkowe.
Rowerkiem po Tarnowie

Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11724
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: defekator »

R p T pisze: Skierowanie na powtórny kurs i egzamin na PJ w takich i podobnych sytuacjach powinno być obowiązkowe.

Co by dał dodatkowy kurs? Myślisz, że to zdarzenie wynikło z braku umiejętności prowadzenia pojazdu lub nieznajomości przepisów ruchu drogowego? Nie chce gościa bronić, ale chwila nieuwagi może przydarzyć się każdemu. Za kierownicą co prawda nie powinna, ale niestety się zdarza nawet najlepszym. Sam podobne sytuacje postrzegałem w kategorii "to nie jest możliwe, jak gość to zrobił" do momentu gdy ostatnio, ze znużenia zagapiłem się i (wstyd się przyznać) przejechałem na czerwonym świetle.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


R p T
Proedroj
Posty: 310
Rejestracja: 12-01-2015, 21:49

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: R p T »

Skierowanie na powtórny kurs wiąże się z wykonaniem badań.
Mogą coś wykazać a jeśli nie, to sporo przypomną i uświadomią.

Biorąc do ręki niebezpieczne narzędzie; obojętnie czy to będzie nóż, broń palna, czy pojazd (też jest narzędziem - do przemieszczania siebie, innych osób, towaru) nie ma miejsca na chwilę nieuwagi.

"Ze znużenia zagapiłem się" - takich rzeczy nie powinieneś pisać. Właśnie po to robi się kurs, by między innymi wiedzieć jak bezpieczeństwo zależy od sprawności psychotechnicznej, jak tą sprawność ocenić, jaka jest wymagana w zależności od kategorii pojazdu.
Rowerkiem po Tarnowie

Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6908
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: LordRuthwen »

defakator, widzisz różnicę pomiędzy zagapieniem się i przejechaniem na czerwonym (które występuje tylko w tym miejscu) a wjazdem pod za niski (przecież widać z daleka) wiadukt poprzedzony toną znaków i tą wiszącą belką?

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11724
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: defekator »

LordRuthwen pisze:defakator, widzisz różnicę pomiędzy zagapieniem się i przejechaniem na czerwonym (które występuje tylko w tym miejscu) a wjazdem pod za niski (przecież widać z daleka) wiadukt poprzedzony toną znaków i tą wiszącą belką?

Widzę, ale jest to kwestia skali. Tak jak pisałem - nie bronię gościa bo błąd jest ewidentny, ale różnie to w życiu bywa i uważam, że coś takiego może przydarzyć się absolutnie każdemu.

R p T pisze: "Ze znużenia zagapiłem się" - takich rzeczy nie powinieneś pisać. Właśnie po to robi się kurs, by między innymi wiedzieć jak bezpieczeństwo zależy od sprawności psychotechnicznej, jak tą sprawność ocenić, jaka jest wymagana w zależności od kategorii pojazdu.

Ale ja to wiem. I wiedziałem, że jestem zmęczony i w związku z tym muszę prowadzić bardziej ostrożnie i z większą uwagą (bo akurat sytuacja była taka, że musiałem prowadzić). A mimo to zagapiłem się i na tym czerwonym przejechałem. Mój ewidentny błąd, na szczęście nic się nie stało. Zwracam tylko uwagę, że ani wiedza z kursu, ani praktyczne doświadczenie nie pomogły mi w tej konkretnej sytuacji w uniknięciu błędu. A wcześniej byłem przekonany, że trzeba być wybitnym baranem aby nieświadomie wjechać na czerwone światło.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

PrzemczaN
Proedroj
Posty: 311
Rejestracja: 21-07-2012, 15:27

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: PrzemczaN »

Tak sobie myślałem co tam się stało. Jechałem rowerem od Skrzyszowa i na skrzyżowaniu z Okrężną stoi policja i wszystkich zawraca. Zapytałem co się stało to dostałem mało dokładna odpowiedź, że wiadukt jest zablokowany. Ale takiej przyczyny zablokowania bym się nie spodziewał...


Roberto
Archont
Posty: 787
Rejestracja: 15-09-2009, 17:42

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: Roberto »

defekator pisze:uważam, że coś takiego może przydarzyć się absolutnie każdemu.
Gdybym woził kamerkę na tylnej szybie samochodu zobaczyłbyś jak w tamtym miejscu wygląda "przydarzanie się". Kilka dni wcześniej podobny dostawczak jadący za mną celowo ominął podwieszoną belkę (przejechał obok niej, na przeciwnym pasie ruchu) żeby wcisnąć się pod wiadukt, pod którym zwolnił (zatrzymał się ?) do tego stopnia, że nie starczyło mi czasu i cierpliwości żeby przekonać się czy przeprawa się powiodła.
Jak może "przydarzyć się" celowe omijanie belki pod którą normalnie by nie przejechał ? Na tym obniżonym wiadukcie pracują ludzie, taka akcja to daleko idące zagrożenie.


GregTrN
Prytan
Posty: 267
Rejestracja: 11-06-2010, 20:20
Lokalizacja: Tarnów

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: GregTrN »

Przecież on już wcześniej musiał zahaczyć o belkę z informacją o ograniczeniu w wysokości. Obecnie nie da się jej już ominąć. Tak jak to było na początku.


Roberto
Archont
Posty: 787
Rejestracja: 15-09-2009, 17:42

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: Roberto »

GregTrN pisze:Obecnie nie da się jej już ominąć
Da się, przed chwilą zrobił to kolejny typek (ale pod wiaduktem się zmieścił).


szopen
Prytan
Posty: 256
Rejestracja: 10-11-2010, 19:32
Lokalizacja: Tarnów - Centrum

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: szopen »

Od strony lecznicy nie zauważyłem, ale jadąc od Centrum, to przed samiutkim wiaduktem wisi "rura ostatniej szansy" owinięta biało-czerwoną taśmą i górująca nad obydwoma pasami ruchu.


Vonstock
Obywatel
Posty: 64
Rejestracja: 09-09-2009, 20:11
Lokalizacja: Tarnów

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Post autor: Vonstock »

Od strony lecznicy też była "rura", podkreślam była, bo została zmieciona przez plandekę która wpakowała się pod wiadukt. A wczoraj zamontowali jeszcze progi zwalniające a z obu stron stoją ludzie z lizakami i kamizelkami "Kierowanie ruchem". Czy to 23 czy to 3 w nocy stoją tam cały czas.

ODPOWIEDZ