Tarnów - Rzeszów porównania

[LordRuthwen]

A jakiś komentarz do tego? Wrzuciłeś film z nagraniami z drona kilku budynków. I co one wnoszą?
Zaraz się dowiem, że nowoczesna architektura to prestiż? To od razu uzasadnij dlaczego?

[own007]

oglądając ten filmik można sobie porównać miasta

[farciarzgilmore]

A jakiś komentarz do tego? Wrzuciłeś film z nagraniami z drona kilku budynków. I co one wnoszą?
Zaraz się dowiem, że nowoczesna architektura to prestiż? To od razu uzasadnij dlaczego?

Niech jeszcze poczyta komentarze pod tym filmikiem. Jak dla mnie to trochę na siłę jest to budowane, najważniejsze co tam w środku będzie bo chyba puste póki co.

[LordRuthwen]

Wiesz, dla mnie takie "porównania" są całkowicie bez sensu, ktoś wybudował sobie nowoczesny biurowiec, skoro go stać i mógł, to to zrobił, co mi do tego? Jaki ma to wpływ na różnicę między miastami? Żaden. Nowoczesny biurowiec nie jest żadnym wyznacznikiem poza tym, że ktoś wybrał to miejsce, czyli miasto wojewódzkie a nie tamto, czyli byłe miasto wojewódzkie a obecnie powiatowe.

[rzuf]

Dokładnie porównanie z czapy, mi się bardziej Tarnów podoba jako miasto - jest zwyczajnie ładniejszy. Takie pojedyncze wieżowce jak we Wrocku czy Rzeszowie wyglądają średnio, za to skyline Warszawy robi wrażenie. Te rzeszowskie budynki nie są jakieś specjalnie ładne nawet, ale szacun że miasto się pięknie rozwija.

[kato]

A może tak kilka zdań, które przekonają mnie do oglądnięcia tego czegoś?

[opornik]

Na FB Prezent @Jakub Kwaśny popełnil dłuuuugi wpis. Polecam.

„Polska tylko dla metropolii” – komentarz do tekstu: Rzeszowski kompleks Tarnowa. Kiedyś to były porównywalne miasta, dziś dzieli je przepaść, red. A. Skórka.

„Kiedyś to były porównywalne miasta, dziś dzieli je przepaść” – taki punkt widzenia, choć pokazuje prawdę, to jednak wymaga uzupełnienia o przyczyny i szerszy kontekst. Miasta takie jak Tarnów czy inne ośrodki średniej wielkości (głównie byłe miasta wojewódzkie) ponoszą konsekwencje krajowej polityki, w której — choć podnosi się temat „zrównoważonego rozwoju”, „współpracy regionów”, „równowadze terytorialnej” — praktycznie tłumi nasz potencjał.

W zasadzie od reformy samorządowej z 1998 r. likwidującej 49 województw proces decentralizacji państwa uległ zatrzymaniu. Nadal mamy do czynienia z Polską „ministerialną”, z silnym państwem resortowym versus Polską „samorządową”. Dodatkowo duże miasta wojewódzkie, a wśród nich metropolie, przejmują większość inwestycji infrastrukturalnych, kulturalnych, edukacyjnych, stając się centrum politycznym, regionalnego biznesu czy kształcenia na poziomie wyższym.
Do pociągu z napisem „Rozwój” wsiedli sami duzi, a pociąg nam – mniejszym – po prostu odjechał. Duże miasta przyciągają kapitał, instytucje państwowe, centra decyzyjne. Podczas gdy miasta średnie — choć często dysponują znacznym potencjałem (np. położenie geograficzne, zasoby ludzkie, historia, infrastruktura) — pozostają w cieniu. Ich rozwój jest fragmentaryczny i zależny od decyzji centralnych, nie od lokalnych potrzeb.

Pozostała treść wpisu na

https://www.facebook.com/share/p/17YH4zG3RV/

[own007]

A może tak kilka zdań, które przekonają mnie do oglądnięcia tego czegoś?

Może lepiej nie oglądaj, nikomu to do szczęścia nie jest potrzebne

[kato]

I tak nie ma co oglądać.