Odblaski dla wiernych - kolejna durna akcja miasta

Wiadomości "z miasta".
Zablokowany

Deto
Thesmothetai
Posty: 1350
Rejestracja: 07-09-2009, 12:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Deto »

opornik pisze:A ja zapytam wprost, kto z Was chce przeżyć swoje życie ze świadomością, że kiedyś tam przejechał nieoświetlonego rowerzystę, na czarno ubranego pieszego idącego jezdnią czy ją przechodzącego?
Napiszę tak. Nie chce takiej świadomości zarówno z oświetlonym , jak i nie oświetlonym rowerzystą. Śmierć to smierć, bez znaczenia czyja wina.

Problem tylko w tym, żeby ludzie zrozumieli co należy robic by takich sytuacji nie było.


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

opornik pisze:
trix pisze:Przeciez rower powinien być wyposażony w odblask tylni, więc prosze nie zwalać na to że nie ma kamizelii czy czegoś tam jak nie ma oświetlenia. Jak ktoś nie chce to nie bedzie jeżdził i TYLE.
ze trezy lata temu przejeżdżałem wieczorową porą przez Łódź i moja uwagę zwrócili rowerzyści ubrani w żółte kamizelki, a było ich wielu.
Miasto duże, drogi dobrze oświetlone a oni pomykali w kamizelkach. Miłe i pozytywne zaskoczenie. I pewnie nie dla szpanu.
Jeżeli taki ich wybór nie ma sprawy. Ja znam osobiście gościa który jak jedzie z grupą to w dzień zakłada kamizelkę, i nikt z tego problemu nie robi.
Proszę zrozumieć ja nie jestem przeciwko jeżdżeniu w kamizelce, naprawdę, ale jestem STRASZNIE przeciwny OBOWIĄZKOWEJ jeżdzie w kamizelce. Musze to napisać wyraźnie bo widzę ze są ludzie którzy nie widza różnicy miedzy mogę a musze, a to przykre bardzo jest.


Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

Trix - idąc Twoją (bo myślę że na forum nie ma potrzeby "Panowania" sobie - także nawzajem) logiką, nie powinno być żadnych obowiązkowych nakazów (np. jeżdżenia w pasach, ograniczania prędkości, ustępowania na pasach pieszym itd) - bo wg Ciebie jak ktoś chce, to ustąpi, a nakazywać się nie powinno (nawet dla tzw. dobra ogólnego)...

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9658
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Mowa moja będzie krótka, trix-ie drogi, życzę Ci wszelkiej pomyślności na drodze, braku kontaktów z niezauważonym pieszym czy rowerzystą. I obyś do końca dni swoich nie nosił bagażu pod nazwą "zabiłem pieszego nie z mojej winy".
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku


suraiw
Thesmothetai
Posty: 1013
Rejestracja: 01-09-2009, 17:01
Lokalizacja: Tarnów-Mościce

Post autor: suraiw »

trix pisze: Proszę zrozumieć ja nie jestem przeciwko jeżdżeniu w kamizelce, naprawdę, ale jestem STRASZNIE przeciwny OBOWIĄZKOWEJ jeżdzie w kamizelce.
Tylko zrozum, tu nie chodzi aby ten obowiązek był zawarty w kodeksie czy też innych przepisach prawnych. Niech to będzie na zasadzie że wstaję rano, to mam swój obowiązek umyć się, umyć ząbki i dopiero iść do pracy.
Podobnie w przypadku, gdy mieszkam w miejscowości gdzie jest wąska nieoświetlona droga i do tego często poruszają się samochody, to ja poczuwam się w obowiązku zabezpieczyć swój tyłek i nie narażając kierowców na stres, założyć po zmierzchu jakikolwiek odblask.
U tyłka mi lata czy go sobie kupisz sam, czy podaruje Ci fundacja Doroty Stalińskiej. Dla mnie ważne będzie to, że ja jadąc zmęczony po kilkugodzinnej jeździe, w porę Cię zobaczę i nie doprowadzę do kolejnej tragedii.
Ot, i na tym polega cała filozofia obowiązkowości. :!:


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Mowa moja będzie krótka, trix-ie drogi, życzę Ci wszelkiej pomyślności na drodze, braku kontaktów z niezauważonym pieszym czy rowerzystą. I obyś do końca dni swoich nie nosił bagażu pod nazwą "zabiłem pieszego nie z mojej winy".
Napiszę tak. Nie chce takiej świadomości zarówno z oświetlonym , jak i nie oświetlonym rowerzystą. Śmierć to smierć, bez znaczenia czyja wina.
suraiw pisze:Tylko zrozum, tu nie chodzi aby ten obowiązek był zawarty w kodeksie czy też innych przepisach prawnych
Nie rozumiem, jezeli nie jest zawarty w przepisach prawnych, to nie jest obowiązkowy, chyba tak ?? Ja bym tego nie nazywał obowiązkiem tylko świadomością społeczna, której sie nie wyrobi dopóki człowiek nie zacznie myśleć sam. Nie ma obowiązku więc moge albo nie iść w kamizelce. JA jako odpowiedzialny człowiek kupuje kamizelkę ZA SWOJE bo mnie na to stać i chodzę po zmroku w czymś tam kamizelce latarce itp. Zaniepokoił mnie fakt że niektórzy chcą NAKAZAC chodzić w kamizelkach czy naprawdę między nakazem a mozliwością nie widzi pan różnicy ??
suraiw pisze:to ja poczuwam się w obowiązku zabezpieczyć swój tyłek
No to bardzo dobrze !!!!!!!!!!!!!!!, cały czas o tym mowie/pisze, robię to ja.

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

Inaczej będziesz trix gadał jak już zrobisz prawo jazdy i wyjedziesz wieczorowa porą za miasto. :)
900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku


suraiw
Thesmothetai
Posty: 1013
Rejestracja: 01-09-2009, 17:01
Lokalizacja: Tarnów-Mościce

Post autor: suraiw »

Ok trix, ja też nie przepadam za NAKAZAMI, ale jest kilka które obowiązują w kodeksie drogowym i nie mamy na to wpływu. Oczywiście chodzi mi o nakazy, gdzie nie stosowanie ich przez nas, nie zagraża innym użytkownikom dróg.

Przykłady? Proszę bardzo!
Mamy obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Mamy. Ale komu nie zapięcie pasów będzie przeszkadzać jak nie nam, w razie kolizji? A jest mandat za nie zapięcie pasów? Jest! A są punkty za nie zapięcie pasów? Są!
Jakiemu innemu użytkownikowi drogi przeszkadza że ja jadąc motocyklem, skuterem nie mam kasku na głowie? Żadnemu! Tylko my w razie kolizji z samochodem będziemy mieli dziurę w głowie zamiast w kasku, a jadąc bez niego, zapłacimy mandat no i te nieszczęsne punkty.

Tak że nie będąc zwolennikiem nakazów, pytam czy pieszy idący po zmroku ubrany w ciemne odzienie po nieoświetlonej drodze bez jakichkolwiek odblasków, nie może być traktowany jak kierowcy z powyższych przykładów?
Jakim prawem?
Ano takim, że w razie potrącenia przez kierującego samochodem, obwinnia się bardzo często kierowcę że nie zachował ostrożności. A jeżeli nawet się wybroni, a prowadzone postępowanie udowodni że to nie jego wina, to sumienie będzie go gryzło do końca życia.

Tak że sam się zastanawiam czy nie lepiej byłoby nakazać noszenia odblasków po zmroku na nieoświetlonych drogach.

I śmieszy mnie tłumaczenie że policja zamiast gonić przestępców, będzie łapała ludzi nie mających odblasków.
Od łapania przestępców jest prewencja, a od bezpieczeństwa na drogach jest drogówka.
Jak mogą czekać z "suszarką" w krzakach i karać kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o 15 km/h, to również mogą zwrócić uwagę osobnikowi że na nie oświetlonej drodze po zmroku, nie ma odblasku.

Uważam że wszystkie NAKAZY przyczyniające się do bezpieczeństwa ludzi, są uzasadnione.
Zarówno zapinanie pasów, zakładanie kasków jak i noszenie odblasków na ciemnej odzieży po zmroku, mają na celu zabezpieczenie użytkowników dróg przed tragicznymi następstwami.


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

suraiw pisze:Przykłady? Proszę bardzo!
Mamy obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Mamy. Ale komu nie zapięcie pasów będzie przeszkadzać jak nie nam, w razie kolizji? A jest mandat za nie zapięcie pasów? Jest! A są punkty za nie zapięcie pasów? Są!
Jakiemu innemu użytkownikowi drogi przeszkadza że ja jadąc motocyklem, skuterem nie mam kasku na głowie? Żadnemu! Tylko my w razie kolizji z samochodem będziemy mieli dziurę w głowie zamiast w kasku, a jadąc bez niego, zapłacimy mandat no i te nieszczęsne punkty.
Ależ oczywiście sie zgadzam. Jestem absolutnie przeciwny nakazowi zapiniania pasów w samochodzie, taks samo jak nakazowi jeżdzie w kasku. Co ciekawe w przypadku pasów; kobiety w ciąży mogą nie mieć zapiętych pasów. No to jak, przecież jakby nie patrzeć 2 życia. Jeżeli ma niezapięte pasy to idąc ta logika nie zabezpieczamy dwóch życ !!
Tak że nie będąc zwolennikiem nakazów, pytam czy pieszy idący po zmroku ubrany w ciemne odzienie po nieoświetlonej drodze bez jakichkolwiek odblasków, nie może być traktowany jak kierowcy z powyższych przykładów?
Jakim prawem?
Ano takim, że w razie potrącenia przez kierującego samochodem, obwinnia się bardzo często kierowcę że nie zachował ostrożności. A jeżeli nawet się wybroni, a prowadzone postępowanie udowodni że to nie jego wina, to sumienie będzie go gryzło do końca życia.
Prosze mi pokazać gdzie napisałem że na za wszystko winien jest kierowca. Podpowiem nigdzie. Są kierowcy tacy i tacy piesi to samo. Tak po prostu jest.
suraiw pisze: Tak że sam się zastanawiam czy nie lepiej byłoby nakazać noszenia odblasków po zmroku na nieoświetlonych drogach.
Oczywiście że nie lepiej. Prosze zrozumieć gdy bedzie nakaz i tak wszyscy nie bedą chodzić w odblaskach i tych nie bedzie pan kompletnie widział, bo podswiadomie identyfikuje pan tych ludzi co maja odblaski a innych pan po prostu nie zauważy.
I śmieszy mnie tłumaczenie że policja zamiast gonić przestępców, będzie łapała ludzi nie mających odblasków.
Od łapania przestępców jest prewencja, a od bezpieczeństwa na drogach jest drogówka.
Jak mogą czekać z "suszarką" w krzakach i karać kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o 15 km/h, to również mogą zwrócić uwagę osobnikowi że na nie oświetlonej drodze po zmroku, nie ma odblasku.
Śmieszy ?? a tzw "kolarze" to co ??.
Uważam że wszystkie NAKAZY przyczyniające się do bezpieczeństwa ludzi, są uzasadnione.
Czy to odnosi sie również do zdrowia ??
Jeżeli coś ma wpływ na moje bezp to ja nie widzę takiej potrzeby.


Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

Trix, ja chciałem zauważyć, że Korwin-Mikke się wypisał z UPRu. Chyba że zaczął teraz pisać pod Twoim pseudonimem na tym forum, zbierając materiały do artykułów w gazetach...


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Hahahahahahahah dobre :D. Czytałem gdzieś o tym faktycznie, jednak nie widzę tutaj związku z dyskusją :-P.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

A jak będziesz kiedyś miał żonę i będziesz miał to szczęście, że będzie w ciąży, to sam się przekonasz, że zapinanie pasów będzie dla niej uciążliwe i niebezpieczne dla samego płodu. Ech, jak Ty mało jeszcze o życiu wiesz...
900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Niewygodne zgadzam sie ale czy niebezpieczne ?? Przecież zapinanie pasów poprawia bezpieczeństwo :P:P:P:P:P:P.
Ja sie o tym nie przekonam no chyba że zajde w ciąże.
Ciekawi mnie jeszcze kwestia co pan tak wie o życiu że innych poucza, w zasadzie nic pan o mnie nie wie bo mnie pan nie zna więc............................ .

Awatar użytkownika

Autor tematu
Goscinny
Rhetor
Posty: 11072
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

A sprawę można rozwiązać w prostszy sposób. Masz pasy zapięte - masz leczenie, zwrot z OC,AC itd. Nie miałeś zapiętych pasów - lecz się sam, za remont wozu płać sam itd. No i składki ubezpieczeniowe dla ciebie w górę 100%. Ale ciągle masz wybór - zapinać czy nie.

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9658
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

wątek poboczny ale mający coś wspólnego z tym.
W Sejmie rozpoczęły się prace nad nowelą ustawy nakazujące prawny obowiązek jeżdżenia dzieci i młodzieży w kaskach po stokach narciarskich.
Znowu trix będzie niezadowolony.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Zablokowany