tarnowskie MPK

[green123]

Trasa nowej 33, teraz 22, będzie zupełnie inna. Zamiast takiej pętli od szpitala do osiedla koszyckiego przez całe miasto, odtąd będzie to od Ablewicza do koszyckiego. Ja jako mieszkaniec Krzyża, gdy nie miałem innej możliwości to wybierałem właśnie 33. Od teraz będzie to raczej nie możliwe. Jednak jak czytałem będzie trochę więcej kursów 5 i 6 niż jest teraz obecnie, co dla mieszkańca Krzyża będzie plusem.
Jednak w Tarnowie to komunikacja wygląda zupełnie dobrze w stosunku do miast o podobnej wielkości czy ludności. Przykład? Chwalony przez niektórych Nowy Sącz, w którym komunikacja miejska kończy się o 20, a kurs po tej godzinie nazywane są komunikacją nocną. Jest tam dużo mniej kursów niż w Tarnowie i flota autobusów jest dużo starsza niż u nas. Można nie lubić komunikacji w Tarnowie, że źle zsynchronizowane, że często przepełnione. Jednak prawda jest taka, że obecnie mamy jedną z najtańszych komunikacji publicznych w Polsce uwzględniając wszystkie zniżki dla ich posiadaczy. Jestem jednak przeciwko rozdawaniu biletów za darmo. I tak to nie zwiększy liczby uczestników autobusów, a ponadto od tego jest 500 plus by finansować takie rzeczy.

[Mistyczny]

Trasa nowej 33, teraz 22, będzie zupełnie inna. Zamiast takiej pętli od szpitala do osiedla koszyckiego przez całe miasto, odtąd będzie to od Ablewicza do koszyckiego. Ja jako mieszkaniec Krzyża, gdy nie miałem innej możliwości to wybierałem właśnie 33. Od teraz będzie to raczej nie możliwe.

Będzie możliwe a nawet łatwiejsze. Przez ulicę Błonie pojedzie para linii 20 i 21 dzięki czemu obsługa rejonu zostanie wzmocniona.

[hurricane]

Będzie możliwe a nawet łatwiejsze. Przez ulicę Błonie pojedzie para linii 20 i 21 dzięki czemu obsługa rejonu zostanie wzmocniona.

Coś Ci obliczenia nie wyszły - jakie wzmocnienia? Teraz na ulicy Błonie masz linie 2 i 33. W szczycie w dzień roboczy na każdym kierunku masz po 4 kursy na godzinę (czyli w obydwu kierunkach 8 kursów na godzinę), a po zmianach masz dwie linie okrężne w przeciwnych kierunkach kursujące z łączną częstotliwością 3 autobusów na godzinę w obu (!) kierunkach (linie 20 i 21). Takie linie okrężne zbierająco-dowozowe to zawsze jest sposób na oszczędzanie wozokilometrów.

[Mistyczny]

Coś Ci obliczenia nie wyszły - jakie wzmocnienia? Teraz na ulicy Błonie masz linie 2 i 33. W szczycie w dzień roboczy na każdym kierunku masz po 4 kursy na godzinę (czyli w obydwu kierunkach 8 kursów na godzinę), a po zmianach masz dwie linie okrężne w przeciwnych kierunkach kursujące z łączną częstotliwością 3 autobusów na godzinę w obu (!) kierunkach (linie 20 i 21). Takie linie okrężne zbierająco-dowozowe to zawsze jest sposób na oszczędzanie wozokilometrów.

Czyli jednak dostanie się z ulicy Błonie do centrum będzie możliwe. Sprawdziłem rozkład i zgadzam się z tym że będzie mniej kursów. Jednak przy tak dużym obcięciu liczby wozokilimetrów komuś trzeba zabrać.

[Jakub Kwaśny]

Coś Ci obliczenia nie wyszły - jakie wzmocnienia? Teraz na ulicy Błonie masz linie 2 i 33. W szczycie w dzień roboczy na każdym kierunku masz po 4 kursy na godzinę (czyli w obydwu kierunkach 8 kursów na godzinę), a po zmianach masz dwie linie okrężne w przeciwnych kierunkach kursujące z łączną częstotliwością 3 autobusów na godzinę w obu (!) kierunkach (linie 20 i 21). Takie linie okrężne zbierająco-dowozowe to zawsze jest sposób na oszczędzanie wozokilometrów.

Czyli jednak dostanie się z ulicy Błonie do centrum będzie możliwe. Sprawdziłem rozkład i zgadzam się z tym że będzie mniej kursów. Jednak przy tak dużym obcięciu liczby wozokilimetrów komuś trzeba zabrać.

Liczba wozokilometrów na poziomie 4,5 mln to absolutne minimum. Walczymy o to, aby bardziej już nie zwijano komunikacji w Tarnowie. Na wniosek Komisji Rozwoju nastąpił wzrost o 2 mln zł kwoty jaką mamy zamiar przeznaczyć na komunikację miejską do łacznej kwoty 33 mln zł. To być może pozwoli na zachowanie owych 4,4 mln wozokilometrów (poziom roku 2018). Być może czeka nas zmiana taryfy i próba namówienia mieszkańców Tarnowa do biletów miesięcznych (i tu będzie obniżka ceny). Proszę fanów komunikacji o sugestie dotyczące taryfy.

Będziemy się starać, aby optymalizacja nie oznaczała redukcji kursów. Zapraszam również na debatę o optymalizacji komunikacji miejskiej już 3 stycznia 2018 roku podczas sesji Rady Miejskiej. Proszę też o sugestie dotyczące optymalizacji taryfy, aby nie były to tylko podwyżki.

[Trishelle]

Powinny istnieć dwie taryfy podstawowe: ulgowa i normalna. Pośrednie ulgi powinny zostać zlikwidowane. Natomiast powinna zostać wprowadzona strefowość: miasto i przedmieścia. Bilety okresowe dla mieszkańców (zameldowanych) powinny kosztować mało. Jednakże bilety podmiejskie mogłyby być droższe. Tania komunikacja wymaga inwestycji. Rozumiem, że tramwaj to abstrakcja, ale choćby jedna, lub dwie linie trolejbusowe na głównych liniach zwróciłyby się szybko, zwłaszcza że wozokilometr trolejbusu jest około 40% niższy niż autobusu. Przy okazji Tarnów byłby czwartym miastem z taką komunikacją w Polsce i zrobilibyśmy krok w walce ze smogiem. Dodatkowo podkreślam już kolejny raz. W godzinach szczytu przeguby są konieczne. Nie ważne czy to autobus czy trolejbus. Stała linia nocna również jest wskazana.

[hurricane]

Czyli jednak dostanie się z ulicy Błonie do centrum będzie możliwe. Sprawdziłem rozkład i zgadzam się z tym że będzie mniej kursów. Jednak przy tak dużym obcięciu liczby wozokilimetrów komuś trzeba zabrać.

Akurat ul. Błonie to jest zły przykład, bo obecna sytuacja i zupełnie nieoptymalne trasy linii 2 i 33 powodują w tym rejonie wg mnie nadpodaż kursów. W moich uwagach do projektu (a było ich aż 20) ten rejon obsługuje jedna linia z 3 kursami na godzinę. W tym rejonie powinno to być wystarczające.

Chodzi o wzmocnienia i koordynację głównych ciągów przewozowych, bo pewne oszczędności i tak miasto na pewno wykona. Idea linii zbierająco-dowozowych jest nietrafiona przy tak małych proponowanych częstotliwościach.

[opornik]

Na dzisiejszej sesji trwa właśnie wypowiedź dra Bauera na temat optymalizacji komunikacji publicznej.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=--_F94TZ4Go[/youtube]

[Goscinny]

"Debata" - biorą fachowca, ale będą debatować, żeby się lepiej poczuć, bo merytorycznie nic nie wniosą

[hurricane]

Dobrze, że część debatuje w ogóle. Smutne jest to, że pół rady nie ma zdania.

[dymny]

Bilety okresowe dla mieszkańców ... powinny kosztować mało

Tu widzę pole do zwiększenia atrakcyjności komunikacji miejskiej. Do tego działania z zakresu infrastruktury, by komunikacja zbiorowa w centrum miałą priorytet i pierwszeństwo w stosunku do samochodów osobowych.
W Tarnowie niestety, ani czasowo, ani kosztowo nie opłaca się kupować biletu miesięcznego i korzystać z autobusów na dojazdy do pracy.
Bilet miesięczny na jedną linie Tarnów - 70 złotych, Kraków - 46zł. Dla przykładu trasa do pracy 5-6 km (czyli praktycznie z jednej strony miasta na drugą) to koszt paliwa ok. 80-100 zl (nie mówiąc już o czasie przejazdu).

[pilips1982]

Jaka komunikacja miejska?
W Tarnowie czegoś takiego nie ma. Owszem, są autobusy i przystanki ale z komunikacją nie ma to nic wspólnego.
Na dowód podaję przykład z wczorajszego wieczora:
Wyszedłem na mały trening o 19.45, początek pod Starostwem na Narutowicza i nawrotka na pętli autobusowej w Mościcach. Na początek marsz ok. 6-7 km/h po trasie autobusu nr 1 (Narutowicza, Szkotnik, Mościckiego).
Idąc w tym tempie pierwszy autobus spotkałem po 20 minutach na wysokości Hodowlanej, ale niestety jechał w przeciwnym kierunku (sic!).
Od Hodowlanej lekki trucht i dopiero za mostem na Białej minęła mnie 1 (po ponad 4 przebytych kilometrach i 31 minutach). Była więc jakieś 2 minuty przede mną na zajezdni. I to był jedyny autobus jadący w tym kierunku.
To ja się pytam kto zdrowo myślący w środku tygodnia i wczesnym wieczorem będzie czekał 20 minut na jakikolwiek autobus tylko wsiądzie w auto i pojedzie.
Nie mówię tu już o niedzielach czy rzeczywiście późnych godzinach wieczornych.
Inny temat jest taki, że ta 1 jechała praktycznie pusta. Odnoszę wrażenie, że mamy za dużo autobusów 12 metrowych jeżdżących za rzadko.
Lepszym wyjściem byłoby zwiększyć kursowanie autobusów o mniejszych pojemnościach (tańszych) takich jak ostatnio kupione Solarisy 9 metrowe.
Sam niejednokrotnie wracałem z Mościc autobusem nr 1 kurs 20.50 i zdarzało się, że byłem jedynym pasażerem przez całą trasę do Narutowicza. A autobus oczywiście był duży, na 90 osób.

[murks]

Jaka komunikacja miejska?
W Tarnowie czegoś takiego nie ma. Owszem, są autobusy i przystanki ale z komunikacją nie ma to nic wspólnego.
Na dowód podaję przykład z wczorajszego wieczora:
Wyszedłem na mały trening o 19.45, początek pod Starostwem na Narutowicza i nawrotka na pętli autobusowej w Mościcach. Na początek marsz ok. 6-7 km/h po trasie autobusu nr 1 (Narutowicza, Szkotnik, Mościckiego).
Idąc w tym tempie pierwszy autobus spotkałem po 20 minutach na wysokości Hodowlanej, ale niestety jechał w przeciwnym kierunku (sic!).
Od Hodowlanej lekki trucht i dopiero za mostem na Białej minęła mnie 1 (po ponad 4 przebytych kilometrach i 31 minutach). Była więc jakieś 2 minuty przede mną na zajezdni. I to był jedyny autobus jadący w tym kierunku.
To ja się pytam kto zdrowo myślący w środku tygodnia i wczesnym wieczorem będzie czekał 20 minut na jakikolwiek autobus tylko wsiądzie w auto i pojedzie.
Nie mówię tu już o niedzielach czy rzeczywiście późnych godzinach wieczornych.
Inny temat jest taki, że ta 1 jechała praktycznie pusta. Odnoszę wrażenie, że mamy za dużo autobusów 12 metrowych jeżdżących za rzadko.
Lepszym wyjściem byłoby zwiększyć kursowanie autobusów o mniejszych pojemnościach (tańszych) takich jak ostatnio kupione Solarisy 9 metrowe.
Sam niejednokrotnie wracałem z Mościc autobusem nr 1 kurs 20.50 i zdarzało się, że byłem jedynym pasażerem przez całą trasę do Narutowicza. A autobus oczywiście był duży, na 90 osób.

Czy zrozumiesz prosty przykład?
Na przykład masz pracę w Krakowie.
Jeździsz tam do pracy PKP bo masz taniej: bilet miesięczny kosztuje 100 zł.
Masz też samochód, ale wybrałeś PKP bo samochodem kosztuje to za miesiąc 1.000 zł (pali 6 litrów na trasie Tarnów-Kraków)
I wtedy taki mędrzec jak Ty mówi Ci: "ale jesteś śmieszny, masz samochód i nie jeździsz nim do Krakowa!".
Ty na to: "ale samochód kosztuje mnie aż 1.000 zł miesięcznie do Krakowa."
A on, czyli taki mędrzec jak Ty mówi: to zmień samochód na metr krótszy (który pali litr mniej), i jeździj samochodem do Krakowa często.
CZY ROZUMIESZ???

Skoro widzisz, że w autobusie jest 1 osoba, to chciałbyś puścić jeszcze więcej kursów pustym autobusem i wyrzucić w błoto więcej pieniędzy? CZY O TO CI CHODZIŁO? A może o to, że dzięki większej częstotliwości kursów będzie jeździć nie 1 osoba, a średnio 3 na kurs? Czy uważasz, że przychód 7.50 zł z takiego kursu pokryje koszty paliwa dla, jak to nazywasz "autobusów o mniejszych pojemnościach (tańszych)", pensję kierowcy i inne koszty???

[murks]

Jaka komunikacja miejska?
W Tarnowie czegoś takiego nie ma. Owszem, są autobusy i przystanki ale z komunikacją nie ma to nic wspólnego.
Na dowód podaję przykład z wczorajszego wieczora:
Wyszedłem na mały trening o 19.45, początek pod Starostwem na Narutowicza i nawrotka na pętli autobusowej w Mościcach. Na początek marsz ok. 6-7 km/h po trasie autobusu nr 1 (Narutowicza, Szkotnik, Mościckiego).
Idąc w tym tempie pierwszy autobus spotkałem po 20 minutach na wysokości Hodowlanej, ale niestety jechał w przeciwnym kierunku (sic!).
Od Hodowlanej lekki trucht i dopiero za mostem na Białej minęła mnie 1 (po ponad 4 przebytych kilometrach i 31 minutach). Była więc jakieś 2 minuty przede mną na zajezdni. I to był jedyny autobus jadący w tym kierunku.
To ja się pytam kto zdrowo myślący w środku tygodnia i wczesnym wieczorem będzie czekał 20 minut na jakikolwiek autobus tylko wsiądzie w auto i pojedzie.
Nie mówię tu już o niedzielach czy rzeczywiście późnych godzinach wieczornych.
Inny temat jest taki, że ta 1 jechała praktycznie pusta. Odnoszę wrażenie, że mamy za dużo autobusów 12 metrowych jeżdżących za rzadko.
Lepszym wyjściem byłoby zwiększyć kursowanie autobusów o mniejszych pojemnościach (tańszych) takich jak ostatnio kupione Solarisy 9 metrowe.
Sam niejednokrotnie wracałem z Mościc autobusem nr 1 kurs 20.50 i zdarzało się, że byłem jedynym pasażerem przez całą trasę do Narutowicza. A autobus oczywiście był duży, na 90 osób.

Czy zrozumiesz prosty przykład?
Na przykład masz pracę w Krakowie.
Jeździsz tam do pracy PKP bo masz taniej: bilet miesięczny kosztuje 100 zł.
Masz też samochód, ale wybrałeś PKP bo samochodem kosztuje to za miesiąc 1.000 zł (pali 6 litrów na trasie Tarnów-Kraków)
I wtedy taki mędrzec jak Ty mówi Ci: "ale jesteś śmieszny, masz samochód i nie jeździsz nim do Krakowa!".
Ty na to: "ale samochód kosztuje mnie aż 1.000 zł miesięcznie do Krakowa."
A on, czyli taki mędrzec jak Ty mówi: to zmień samochód na metr krótszy (który pali litr mniej), i jeździj samochodem do Krakowa często.
CZY ROZUMIESZ???

Skoro widzisz, że w autobusie jest 1 osoba, to chciałbyś puścić jeszcze więcej kursów pustym autobusem i wyrzucić w błoto więcej pieniędzy? CZY O TO CI CHODZIŁO? A może o to, że dzięki większej częstotliwości kursów będzie jeździć nie 1 osoba, a średnio 3 na kurs? Czy uważasz, że przychód 7.50 zł z takiego kursu pokryje koszty paliwa dla, jak to nazywasz "autobusów o mniejszych pojemnościach (tańszych)", pensję kierowcy i inne koszty???

[hurricane]

Skoro widzisz, że w autobusie jest 1 osoba, to chciałbyś puścić jeszcze więcej kursów pustym autobusem i wyrzucić w błoto więcej pieniędzy? CZY O TO CI CHODZIŁO?

Po pierwsze komunikacja miejska w żadnym mieście nie finansuje się z biletów pasażerów - czy w Tarnowie gdzie wydaje się 30 mln na rok, czy w Krakowie gdzie wydaje się na komunikację ponad 300 mln zł do komunikacji się dopłaca.

Ludzie autobusami nie jeżdżą, bo wiedzą, że samochodem będzie szybciej, bo na autobus będą czekać po 30 minut. Dlaczego w Krakowie o godzinie 21 potrafią jechać przez miasto pełne autobusy? A nawet popatrz na Rzeszów, gdzie do ideału jest daleko, ale jest lepiej niż w Tarnowie.