"krewni i znajomi królika"

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

ad2222 pisze:Marcin Zaród, tak, od dobrych kilku lat zdajesz test przed specjalizacją - "nieoznakowany", anonimowy. Ilość miejsc jest limitowana, dostają się Ci, co najlepiej napisali test. Dawno temu były problemy z dostaniem się na specjalizację, bo miejscami dysponowali ordynatorzy czy szefowie przychodni wojewódzkich. Ale to były stare dzieje.

Jeżeli chodzi o prawników - niech Weredyk się wypowie co do adwokatów czy sędziów, jest w temacie. Chyba MrGreenback też (przynajmniej tak mi wynika z jego wypowiedzi).
Chyba prawnikom nie jest łatwo, bo u kolegów przewalają się po kancelarii aplikanci, często-gęsto wykorzystywani nawet z darmo (nie pochwalam!). Stan taki wynika z tego, że kiedyś było np. 50 aplikantów na całe województwo, a teraz podobno są ich setki....Tutaj raczej nie plecy decyduja, bo egzamin się zdaje państwowy i kto go zda odbywa aplikację.Po prostu jest problem mieć jakąś posadę w trakcie jej odbywania.
U lekarzy jest inaczej. Tutaj decydują plecy zdecydowanie. Egzamin lekarski jest także państwowy, ale co po nim? Kto nie ma na miejscu "wsparcia" musi emigrować np. na wschód lub zachód Polski(takie skrajne rubieże). Tam łatwiej o tzw rezydenturę i stałą pracę.
Jak tak pomyśleć to w Tarnowie zauważyłem, że pracę mają głównie absolwenci kierunków technicznych i ekonomicznych. Za to urzedach często plątają się ludzie po pedagogice, dziennikarstwie albo administracji.
Trudno chyba byłoby być młodym teraz. :roll:
Ostatnio zmieniony 25-10-2013, 07:33 przez Mr Greenback, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7661
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

WSK pisze:Tzn. że jestem nieukiem, któremu się nie udało skończyć AM?:)
Jeżeli próbowałeś się dostać i się nie dostałeś, to tak, jesteś nieukiem. Jeżeli wyleciałeś z AM to tak, też jesteś nieukiem (piszę o latach 1990 wzwyż, bo wcześniej można było jeszcze wylecieć z powodów politycznych).

A jeżeli chodzi o poszczególne przygody z lekarzami Twoje i wcześniejszych użytkowników - jest taka instytucja w Tarnowie jak Izba Lekarska - ul. Mościckiego 14, IVp. Tam urzęduje rzecznik odpowiedzialności zawodowej - jest tam właśnie po to, żeby takie zdarzenia w przyszłości nie miały miejsca. Tylko skąd ten rzecznik ma wiedzieć o takich zdarzeniach, skoro piszecie o nich tylko na forum lub u cioci na imieninach?
Druga instytucja to NFZ - tam funkcjonuje z kolei Rzecznik Praw Pacjenta. Część spraw można załatwić telefonicznie, ale do części trzeba się pofatygować do Krakowa. Ale to też działa.
Trzecia instytucja - Stowarzyszenie Pacjentów Primum Non Nocere - http://www.sppnn.org.pl/
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Post autor: marwaldor »

Izba Lekarska, Rzecznik Praw Pacjenta...
I tam można coś wskórać, załatwić...

Ad2222 masz naprawdę ogromne poczucie humoru...

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7661
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

marwaldor, byłeś, załatwiałeś?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

Ad2222 masz rację, że ludzie narzekają, ale nic z tym nie robią. Rzecznik prawc Pacjenta a i owszem, OIL odradzam. To kolesie i nic nie pomogą.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell


WSK
Prytan
Posty: 228
Rejestracja: 21-04-2010, 08:49

Post autor: WSK »

Jak bym w to wierzył, to doszedł bym do wniosku, że w tym kraju bardzo łatwo jest zostać prawnikiem, lekarzem wystarczy mieć ładne oceny:) Od razu takich przyjmują z szerokimi rękami. Wystarczy pokazać 5 z indeksu i masz pracę gdzie chcesz, palcem wybierasz kancelarie, szpitale, biją się o ciebie. A jak jest jakaś klika to wystarczy pójść do odpowiedniego biura i zaraz zrobią z tym porządek. A wszystko jak jest coś nie tak to generalnie przez ludzi, bo są sami sobie winni, że nie chodzą i nie zgłaszają tego, tamtego, bo biedni lekarze nie wiedzą jak jest:)No bo skąd bidulki mogą to wiedzieć. I to, że synusie i córusie zostają lekarzami, prawnikami to wina jedynie tego, że inni po prostu się nie uczą, czyli są nieukami :) Bo możesz skończyć AM i być nieukiem też:)(chociaż od razu pisze dla ad222, że to nie moja bajka jestem techniczny i bardziej gustowałem w matematyce). No albo nie chodzą i nie zgłaszają, nie kablują. Ja w sumie też przepraszam z góry, na lekarza nie kablowałem nigdy, co najwyżej jak pisze ad2222 tu na forum albo u cioci na imieninach. To samo z UM, przypuszczałem jak tam jest, ale nie poszedłem nigdy do Ś, ani HSN i nie powiedziałem im o tym, bidulki nie wiedziały, a teraz wieszam na nich psy:)

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7661
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

WSK, Nie wiem czy zauważyłeś, ale po studiach dostaje się tytuł lekarza - o tym były moje posty. A praca? Przecież mamy wolny rynek, o to walczyliśmy, jesteś dobry to sobie poradzisz. Trudno, żeby szpital zwalniał z pełnej obsady jakiegoś lekarza z II st spec tylko dlatego, że pojawił się młody zdolny z dyplomem z wyróżnieniem.
Nie jestem, jak to określiłeś, "synusiem" lekarza, pracuję i na wsi, i w mieście, od rana do wieczora - taka praca była więc nie grymasiłem.

Jeżeli poskarżenie się na źle pracującego lekarza uważasz za "kablowanie", to nie mamy o czym rozmawiać - postaraj się mentalnie wyjść z PRL, a potem możemy kontynuować pogawędkę o złych lekarzach.

PS: masz rację, nieuk też może skończyć AM - medycyna zna takie przypadki. Tak samo jak każde inne studia.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11645
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

ad2222 pisze:WSK, Nie wiem czy zauważyłeś, ale po studiach dostaje się tytuł lekarza - o tym były moje posty. A praca? Przecież mamy wolny rynek, o to walczyliśmy, jesteś dobry to sobie poradzisz..
Wolny rynek w państwowej służbie zdrowia ?? Pierwsze słyszę :P
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

WSK pisze:Jak bym w to wierzył, to doszedł bym do wniosku, że w tym kraju bardzo łatwo jest zostać prawnikiem, lekarzem wystarczy mieć ładne oceny:) Od razu takich przyjmują z szerokimi rękami. Wystarczy pokazać 5 z indeksu i masz pracę gdzie chcesz, palcem wybierasz kancelarie, szpitale, biją się o ciebie. A jak jest jakaś klika to wystarczy pójść do odpowiedniego biura i zaraz zrobią z tym porządek. A wszystko jak jest coś nie tak to generalnie przez ludzi, bo są sami sobie winni, że nie chodzą i nie zgłaszają tego, tamtego, bo biedni lekarze nie wiedzą jak jest:)No bo skąd bidulki mogą to wiedzieć. I to, że synusie i córusie zostają lekarzami, prawnikami to wina jedynie tego, że inni po prostu się nie uczą, czyli są nieukami :) Bo możesz skończyć AM i być nieukiem też:)(chociaż od razu pisze dla ad222, że to nie moja bajka jestem techniczny i bardziej gustowałem w matematyce). No albo nie chodzą i nie zgłaszają, nie kablują. Ja w sumie też przepraszam z góry, na lekarza nie kablowałem nigdy, co najwyżej jak pisze ad2222 tu na forum albo u cioci na imieninach. To samo z UM, przypuszczałem jak tam jest, ale nie poszedłem nigdy do Ś, ani HSN i nie powiedziałem im o tym, bidulki nie wiedziały, a teraz wieszam na nich psy:)
Nie chrzań kolego. Egzamin jest państwowy i każdy ma te same szanse, żeby załpac się na aplikację i na bycie lekarzem.
Problem pojawia sie u prawników potem. Aplikant nie ma pracy, bo jest ich nadmiar na rynku. Ale w odbywaniu aplikacji to nie przeszkadza. Natomiast co dporacy podczas aplikacji to tutaj trudno winić kogoś, że wujek ma kancelarie i może go wziąć do siebie.
Z lekarzami jest natomiast inaczej. Państwo nie gwarantuje miejsca do pracy, a powinno, dlatego, że lekarze to towar deficytowy i powinno być zawsze miejsce na rezydenturę dla np.10 ludzi. Zamiast tego jest załatwianie po rodzinie albo po łapówkach miejsca na rezydenturę.Ba nawet podobno na stażu trzeba posmarować. I tutaj jest to chore.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell


WSK
Prytan
Posty: 228
Rejestracja: 21-04-2010, 08:49

Post autor: WSK »

Hehe, no ja mam mentalność rodem z PRL, a to wam tak bardzo nie pasuje co pisze, że używacie różnych wspomagaczy typu nieuk, mentalnie z PRL, nie chrzań. Się wam podoba czy nie drodzy panowie żyjemy w wolnych czasach i mogę sobie mieć swoje własne zdanie:)

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7661
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

defekator pisze:Wolny rynek w państwowej służbie zdrowia ??
Wolny rynek pracy. Pracujesz gdzie chcesz i za ile chcesz.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


Weredyk

Post autor: Weredyk »

Wezwany do tablicy przez ad2222, wskazuje co następuje poniżej.

WSK operujesz dużymi stereotypami i banałami odnośnie prawników, które już dawno straciły na aktualności.

Egzamin wstępny na aplikacje, a następnie egzamin adwokacki czy radcowski są organizowane pod egidą organów państwowych przy współpracy z samorządami zawodowymi.

Z własnych doświadczeń wiem, że można je zdać, a następnie z mniejszym lub większym powodzeniem prowadzić własną działalność w tym zakresie.

Zawsze najłatwiej tłumaczyć się nepotyzmem czy kumoterstwem i mówić, że nie ma możliwości przebicia się, trudniejsze jest zawsze zakasanie rękawów, harówka i walka o zamierzone cele.


WSK
Prytan
Posty: 228
Rejestracja: 21-04-2010, 08:49

Post autor: WSK »

No dobrze, ale fajnie by było gdyby ktoś jeszcze się wypowiedział, kto studiował prawo i nie został prawnikiem:)
Cytacik z internetu. Przynajmniej ktoś szczerze pisze.
Dodam jeszcze, że akurat ja mam matkę notariusza i ojca adwokata, oboje mają
własne kancelarie, zatrudniają po parę osób, więc mojej rodzinie się powodzi i
na spokojnie rodzice mogą mi opłacić aplikację adwokacką i jeszcze mnie
utrzymywać przykładowo do 30 roku życia. Ale napisałam to dlatego, że ktoś
nasłucha się głupot od osób, które w ogóle się nie znają, a tu nagle
,,niespodzianka", bo się okazuje, że nagle musi znaleźć 6-8 tysięcy zł i szybko
wpłacić kasę i jeszcze będzie robił za darmo w jakiejś kancelarii (możecie sobie
popytać aplikantów radcowskich, adwokackich itp. czy dostają jakieś
wynagrodzenia za pracę w kancelarii-są nawet takie specjalne fora internetowe).
Po prostu od rodziny wiem, że czasem ktoś z biednej rodziny idzie na aplikację,
bo myśli, że dostanie normalną pensję, a nie będzie musiał nic wydawać, a tu się
okaże, że aplikant ,,musi dokładać do interesu", a nic nie zarabia i musiałby
być na utrzymaniu rodziny przynajmniej do 28-29 roku życia, a nie każdą rodzinę
stać na takie wydatki, to taka osoba byłaby rozczarowana i jeszcze rezygnowałaby
z aplikacji, więc wolałam ostrzec, bo ja sama nasłuchałam się np. w szkole czy
od znajomych jak to wyglądają aplikacje, a później jak pytałam się o to
prawników, to robili wielkie oczy, bo nic się nie zgadzało z prawdą. I że czasem
trzeba szukać pracy w banku czy urzędzie zamiast robić karierę prawnika. A mama
i ojciec mi mówili, że i tak jak się robi u kogoś, to nie ma oszałamiającej
pensji, bo adwokatowi czy notariuszowi, który już ma praktykę, to oni płacą
mniej więcej 2500-3000zł miesięcznie i takie są przeciętne stawki na tym
,,rynku", a większość prawników robi u kogoś.
Aplikacja po prawie jest dobra dla osób z
bogatszych rodzin. Np. jeśli ktoś dostał się na aplikację adwokacką, to musi
płacić ok. 5-6tysięcy zł rocznie za samą możliwość robienia aplikacji+różne
składki członkowskie itp. i wychodzi przynajmniej te 8tysięcy zł za jeden rok
dla ORA, a aplikanci w kancelariach adwokackich zazwyczaj zasuwają za darmo,


Autor tematu
MST wónraT
Rhetor
Posty: 1896
Rejestracja: 05-05-2011, 22:57

Post autor: MST wónraT »

Weredyk pisze: najłatwiej tłumaczyć się nepotyzmem czy kumoterstwem
A polityczni protektorzy?

Awatar użytkownika

extremal
Archont
Posty: 887
Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: extremal »

Weredyk pisze:Zawsze najłatwiej tłumaczyć się nepotyzmem czy kumoterstwem i mówić, że nie ma możliwości przebicia się, trudniejsze jest zawsze zakasanie rękawów, harówka i walka o zamierzone cele.
Oczywiście, że jest trudniejsze. Chyba że jest się leniem z plecami to ma się odpowiednią posadę. :)
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ

ODPOWIEDZ