Smierdzacy Temat
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
A Radny KK niniejszym oficjalnie zgłoszenie przyjmuje !dominik49 pisze:Na piśmie?ad2222 pisze:Niniejszym oficjalnie zgłaszam Radnemu KK. Wiem, że to 'zasrana sprawa', ale może kiedyś RM się tym zajmiedominik49 pisze:ad2222, Może ten pomysł trzeba gdzieś zgłosić
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
dominik49 pisze:Na zielonym w spółdzielni opłata jest, sprzątaczki są,ale kupy nadal leżą.Śmierdzący problem jest winą ludzi a nie psów.Sprzątaczka przejdzie kilka razy na tydzień i z grubsza pozbiera a za 10 min leży kolejne g*wno które zalega przez godziny,dni a nawet czasami miesiące .
Widać mieszkamy na innych osiedlach Zielonych bo mi tych kup zalegających miesiącami nie udało się jakoś zauważyć, przynajmniej w okolicach mojego bloku gdzie jest zwyczajnie czysto a psiarzy w nim mieszka całkiem sporo. Być może chodzi Ci o obszary które nie są leżą na terenie osiedla (jak chociażby chodnik przy ekranach od Jana Pawła - tam dalej powinni sprzątać właściciele a nie spółdzielnia) , jeżeli koło Twojego bloku jest inaczej, kupy nie są regularnie sprzątane i zalegają zgłoś to do spółdzielni, która nakładając opłaty na posiadaczy psów zobowiązała się na piśmie do sprzątania po nich.
Generalnie system się jednak sprawdza bo na terenach należących do spółdzielni kup praktycznie nie ma.
Co do załatwiania psa na placu zabaw to faktycznie takiego podejścia nie rozumiem. Zwłaszcza, że wystarczy przejść kilkadziesiąt metrów dalej i załatwić go tam gdzie nikomu nie będzie przeszkadzało.
A sam pomysł wyznaczania miejsc w którym psa można załatwić bardzo mi się podoba. Wilk syty i owca cała.
Chodzi mi o okolice bloku 15,16 w zeszłe wakacje koło weterynarza to na chodniku przez dwa miesiące leżało najpierw całe a później rozmazane, nie był to jeden przypadek.Sprzątaczka nie jest w stanie posprzątać wszystkiego chodź by bardzo chciała i starała się i to nie jest jej wina,Bo z tego co wiem zbiera 2 razy(nie wiem czy to prawda) w tygodniu a psy załatwiają się co godzinę.yoda pisze:Być może chodzi Ci o obszary które nie są leżą na terenie osiedla (jak chociażby chodnik przy ekranach od Jana Pawła - tam dalej powinni sprzątać właściciele a nie spółdzielnia)
To zależy od mieszkańców.yoda pisze:przynajmniej w okolicach mojego bloku gdzie jest zwyczajnie czysto a psiarzy w nim mieszka całkiem sporo
Pozdrawiam
-
- Rhetor
- Posty: 7002
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
figa, jednostkowy przypadek potwierdzający regułę.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
LordRuthwen pisze:figa, jednostkowy przypadek potwierdzający regułę.
Z tym sprzątaniem do końca nie jest tak jak myślicie. Ja sprzątam, ale czasem mam takie głupie sytuacje jak ta która przydarzyła mi się ostatnio. Na mapie zaznaczyłam śmietniki i strefę zrzutu. Jasne mogłam cofnąć się do poprzedniego śmietnika ale spieszyłam się na autobus. Wiec jak głupi matoł zaiwaniałam z cuchnącym workiem.Przede mną szła jakaś babka, która aż przeszła na drugą stronę ulicy. Ogólnie mój pochód z workiem nie pozostał nie zauważony, myślę teraz, że lepiej byłoby po prostu olać sprawę i tę kupę zostawić. Rezultat był taki, że musiałam zmienić kierunek bo następy kosz jest nieopodal małego carrefoura i spóźniłam się na autobus. Jeżeli miasto chce aby kupy zbierać to niech to jakoś ułatwi. Jak wygląda np. sprawa ze sprzątaniem kup tam gdzie w pobliżu nie ma żadnych osiedli i śmietników. Mam kupę spakować w worek i zostawić ? Zabrać ze sobą np do autobusu ? Czy kupa w worku zostanie potraktowana jako śmieć i wtedy miasto będzie zobowiązane do jego sprzątnięcia? Co dalej dzieje się z kupami spakowanymi w foliowe torebki? Jak to się ma do trendu gdzie używanie plastikowych toreb jest nieekologiczne? ( tak na marginesie cała akcja z banem plastikowych toreb w naszym kraju zakończyła się tym, że reklamówki w marketach są płatne.) Męczy mnie to,że ktoś wymyśla jakiś przepis, ale nie myśli co za tym stoi i jakie to ma konsekwencje.
Dobre, to były zapachy w mojej okolicy, gdy stopniał śnieg. Normalnie w powietrzu można było wyczuć smród psich odchodów.figa pisze:Czyli jednak mentalność się zmienia na dobre
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Re: Smierdzacy Temat
Niedawno URZĄD ogłosił, z dumą, że jest przygotowany do akcji "zima". Tymczasem skwery, chodniki, "śmieszki rowerowe" toną w liściach. Znowu UM chce przyoszczędzić
-
- Rhetor
- Posty: 7002
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Smierdzacy Temat
No co chcesz? Spadnie śnieg to przykryje i nie będzie widać...
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Smierdzacy Temat
A jak to ma się do "śmierdzącego" problemu jakim są kupy psie? Coś się zmieniło, że pieski wydalają teraz liście?
Może warto by było jednak sprawdzać gdzie się pisze i o czym...
Może warto by było jednak sprawdzać gdzie się pisze i o czym...
Re: Smierdzacy Temat
No cóż, jak gnije to też śmierdzi
Re: Smierdzacy Temat
2 miesiące na odpowiedź. Dziękuję