Nowy egzamin na prawo jazdy.
Też zdałem, 2 błędne odpowiedzi, banalnie prosty test. Może małe filmy, ale widziałem wszystko to co miałem zobaczyć, raz chyba zrobiłem powtórkę. Jeżeli tak wygląda teraz egzamin, to powinien być czas globalny, a nie 'na pytanie'.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
A mnie się udało tylko fuksem zdać bo trafiłem tylko na dwa pytania z odwrotnymi odpowiedziami niż wynika z przepisów.
Jedno to zbliżam się do przejazdu kolejowego z zamkniętymi półamatorami i pytają czy można przejechać za zgodą dróżnika.
Więc zgodnie z przepisami można bo na przejeździe kolejowym ...... więc TAK
Ale pisarz pytania uważa że NIE.
Drugie pytanie o zatrzymanie w korku czy można wyłączyć światła zewnętrzne pojazdu jak przede mną pojazdy i za mną pojazdy ??
Więc piszę że NIE ale pisarz pytania uważa że TAK i w plecy.
A dopuszcza się wyłączenie świateł gdy zatrzymanie trwa ponad minutę - czyli autorze g.... prawda.
No ale zdałem - AŁUTOR nie zdał.
Jedno to zbliżam się do przejazdu kolejowego z zamkniętymi półamatorami i pytają czy można przejechać za zgodą dróżnika.
Więc zgodnie z przepisami można bo na przejeździe kolejowym ...... więc TAK
Ale pisarz pytania uważa że NIE.
Drugie pytanie o zatrzymanie w korku czy można wyłączyć światła zewnętrzne pojazdu jak przede mną pojazdy i za mną pojazdy ??
Więc piszę że NIE ale pisarz pytania uważa że TAK i w plecy.
A dopuszcza się wyłączenie świateł gdy zatrzymanie trwa ponad minutę - czyli autorze g.... prawda.
No ale zdałem - AŁUTOR nie zdał.
Z pytaniami kulinarnymi strasznie potrzebnymi podczas jazdy . Jeżeli to tak wygląda, to może faktycznie ludzie się nic nie uczą .ad2222 pisze:Też zdałem, 2 błędne odpowiedzi, banalnie prosty test. Może małe filmy, ale widziałem wszystko to co miałem zobaczyć, raz chyba zrobiłem powtórkę. Jeżeli tak wygląda teraz egzamin, to powinien być czas globalny, a nie 'na pytanie'.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Nawet się z Tobą zgodzę. W monopolistycznych firmach prowadzonych przez państwo, może nawet być debilem, o ile ma znajomości.pankowal pisze:Dyrektor nie musi się znać na tych zagadnieniach, nawet prawa jazdy nie musi mieć.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Nawet na szkoleniach "o biznesie", mówią że dobrze jest, żeby prezes coś wiedział o firmie, charakterze produktu, tego co robi. To pomaga zrozumieć problemy i klienta. W przypadku WORD czy MORD nie ma to znaczenia, bo klient MUSI przyjść.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Ale w stwierdzeniu że ma się znać na dyrektorowaniu, chłopok, się mieści znajomość specyfiki dyrektorowanego czeguś.
Było na szkoleniu z marketinga, czy dopiero teraz się dowiedziałeś ??
Ty ile płacisz za te marketingowe szkolenia ??
No bo wystawię Ci fakturę i będziesz zadowolony i dokształcony.
Ty ile i nie wal za mało bo niezadowolony będziesz.
Było na szkoleniu z marketinga, czy dopiero teraz się dowiedziałeś ??
Ty ile płacisz za te marketingowe szkolenia ??
No bo wystawię Ci fakturę i będziesz zadowolony i dokształcony.
Ty ile i nie wal za mało bo niezadowolony będziesz.
hm... 61/74
źle odpowiedziałem o pieszym który przechodzi 100 metrów od pasów, o tym ze nie wolno koło szpitala trąbić, o dróżniku i co od niego zależy, o tym ze nieodwracalne zmiany są po 4 minutach i coś tam jeszcze.
Na usprawiedliwienie dodam jeszcze że od 9 lat nie miałem wypadku, stłuczki, w nikogo nie wjechałem, nikt we mnie nie wjechał, nikogo nie potrąciłem, przepuszczam pieszych, używam kierunkowskazów itd, itp. Dostałem w tym czasie jeden mandat (fotoradar nas trójnogu na DK4 w Targowisku na 50km/h miałem 74km/h - moja wina bo jechałem na pamięć)
Jakoś strasznie dużo kilometrów nie robię - około 20tys rocznie - ale wychodzi że teraz na prawo jazdy bym nie zdał
źle odpowiedziałem o pieszym który przechodzi 100 metrów od pasów, o tym ze nie wolno koło szpitala trąbić, o dróżniku i co od niego zależy, o tym ze nieodwracalne zmiany są po 4 minutach i coś tam jeszcze.
Na usprawiedliwienie dodam jeszcze że od 9 lat nie miałem wypadku, stłuczki, w nikogo nie wjechałem, nikt we mnie nie wjechał, nikogo nie potrąciłem, przepuszczam pieszych, używam kierunkowskazów itd, itp. Dostałem w tym czasie jeden mandat (fotoradar nas trójnogu na DK4 w Targowisku na 50km/h miałem 74km/h - moja wina bo jechałem na pamięć)
Jakoś strasznie dużo kilometrów nie robię - około 20tys rocznie - ale wychodzi że teraz na prawo jazdy bym nie zdał