No cóż, mogłem się spodziewać, że próba wejścia na wyższy, mniej popularny szczebel polityczny spotka się z mniejszą życzliwością niż działalność w Radzie Miejskiej. Ale nie sądziłem, że złośliwości i brak obiektywizmu zagoszczą pośród niektórych użytkowników tego forum.
Po 1. Oporniku, wyobraź sobie, że materiały sesyjne odebrałem i czytam! Baaa nawet regularnie odwiedzam Kancelarię Rady Miejskiej gdzie mimo wakacji odbywałem swoje dyżury. Efektem było kilka wniosków, a także kilka bezpośrednich interwencji. Jak chociażby w sprawie przedszkoli... zarówno godzin obowiązkowych, jak i kwestii odpowiedzialności za dzieci w czasie zajęć dodatkowych.
Oszczędziłbyś sobie tego typu uwag i komentarzy. Akurat w stosunku do mnie. Myśle, że znasz mnie już na tyle i wiesz, że nie zaniedbuję swoich obowiązków. Zresztą inaczej pewnie byś na mnie nie głosował
Co do kwestii kolejowych, to zachęcam do przeczytania uważnie i ze zrozumieniem tekst o kolei. I ponowne wyciągnięcie wniosków. Eksperta mamy na tym forum, który potwierdzi, że opowieści PO o tym, że będziemy po modernizacji trasy Kraków - Tarnów jeździć do stolicy województwa w 30 minut można między bajki włożyć.
Pociąg musiałby jechać całą trasę z maksymalną prędkością 160km/h nie zatrzymując się w Brzesku, Bochni i Płaszowie. Zatem w przypadku tej modernizacji mamy do czynienia z "powrotem do przeszłości" bo sam pamiętam jak pociąg Dunajec jechał z Tarnowa do Krakowa w 47 minut.
Wyrażam tam jedynie ubolewanie, że nikt nie wywalczył szybkiego połączenia Krakowa z Rzeszowem. Tyle mówi się o spójności kraju, o włączaniu Polski Wschodniej, a jednak większość inwestycji będzie w zachodniej i centralnej Polsce.
Co do mej facjaty na tarnowskim Rynku, czy gdziekolwiek indziej. To proszę wybaczyć, ale nikogo nie zmuszam by na mnie patrzył. Takie prawidła kampanii wyborczej. Staram się jednak w przeciwieństwie do niektórych kandydatów partii rządzącej robić to z umiarem. No jakoś nikt nie gwizdał gdy na tym samym tarnowskim Rynku pojawił się inny polityk partii rządzącej, również kandydat. On wychodząc na scenę niejako zmuszał do tego by na niego patrzeć i słuchać co mówi. No ale rozumiem, że do tamtych nie da się "przyczepić" bo niby gdzie skoro chowają się przed wyborcami i żaden na forum internetowym nie odpowiada w miarę regularnie.