[center]Hufiec ZHP Tarnów - Tarnowscy harcerze wędrownicy z 1TWDH "Czarna Jedynka" po raz kolejny wykonali prace społeczne na rzecz miejsca objętego stałą opieką do zdobywanego znaku służby turystyce. [/center]
[center]
Pełni pozytywnej energii wybraliśmy się 03 lipca 2010r. do Ryglic aby realizować swoje cele do zdobywania znaku służby turystyce . Pogoda udała się nam znakomita, więc spokojnym marszem szlismy w stronę ryglickich lasów na podbój wielkiej przygody. Już na samym początku spotkała nas wielka przyjemność - soczyste i wyśmienite malinki



Idąc dalej wzdłuż drogi prowadzącej na Liwecką Górę , pod naszą kapliczkę św. Walentego zrodziła się koncepcja utworzenia tam coś w rodzaju stanicy/bazy harcerskiej naszej drużyny. Uważam, że jest to możliwe do zrealizowania i fajną sprawą byłoby, gdyby drużyna miała taką własną bazę

Droga na Liwecką Górę przebiegała w nietypowe jak dotąd zakątki ryglickich lasów. W pewnym momencie wędrówki zadaliśmy sobie również zasadnicze pytanie: gdzie jesteśmy i którędy dalej?


[center]
Lecz gdy już dotarliśmy na miejsce zauważyliśmy, że będzie bardzo dużo rzeczy do zrobienia. Dzika roślinność jak co roku zarasta to miejsce i tym razem dała o sobie znać. Jednak nie zraziło nas to i podjęliśmy w tym celu odpowiednie kroki przy użyciu specjalistycznego sprzętu - sierpa

[center]
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że Aga tak zapalczywie i profesjonalnie będzie machała sierpem. Momentami dreszczyk grozy ogarnął mnie gdy widziałem jak nią wymac****e

[center]
Machanie młotkiem ciesielskim i wbijanie gwoździ przy wykonywaniu ławek przy palenisku nie sprawiało naszej drużynowej żadnych problemów. Więc aby mieć na czym usiąść zrobiliśmy część z planowanych tam ławek, które zostały objęte testem wytrzymałościowym na punktowe obciążenia zmienne pionowe. Oczywiście uzyskały wynik pozytywny i przyznano im atest

[center]
W powrotnej drodze do Ryglic przy okazji napotkanych śmieci umieszczaliśmy je w workach do tego przeznaczonych. Czasu mieliśmy duuuużo, gdyż okazało się, że autobusu o 18:30 nie ma a najwcześniejszy i ostatni jest dopiero o 21:40



Wróciliśmy do Tarnowa późnym wieczorem, ale nie żałuję tego, gdyż ten spędzony czas był bardzo przyjemny i nie pamiętam kiedy tak fajnie było

[center]
[center]ZOBACZ GALERIĘ Z WYPRAWY[/center]
[center]Źródło: Oficjalna strona tarnowskich wędrowników 1 TWDH "Czarna Jedynka" [/center]