Może Kalisz i Warszawa nie mają za miedzą "słonia", którego trzeba dokaramiać regularnie kupując kostkę. Innego racjonalnego wytłumaczenia dla ładowania kostki gdzie popadnie nie widzę, bo ani to ładne (na dłuższą metę) ani nie jest to też chyba najtańsza z możliwych nawierzchni. To co powstało przy Parku Strzeleckim jest tego najlepszym przykładem, a wydaje mi się, że na spokojnie można było zmieścić tam asfaltowy fragment dla rowerzystów na wzór tego wzdłuż Piłsudskiego, który byłby dobrym łącznikiem pomiędzy wspomnianym odcinkiem, a tym który zaczyna się przy Lidlu.
Link do tych badań ze stolicy warto zachować by podrzucić go władzy w dobrym momencie, np. na jesieni kiedy to planowane jest uruchomienie roweru miejskiego. Wtedy na pewno na prawo i lewo będą przechwałki jaki to Tarnów jest prorowerowy.
A tak jeszcze w rowerowym temacie, to prawnik za darmo ostatnio na fejsbukach na swoim fanpagu rzucił pomysłem montażu rowerowych stacji serwisowych przy tarnowskich ścieżkach.