Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Kolejny madafaka rozwali³ zderzaka...
Szukam i szukam... czyżby nie było na tym forum tematu o stłuczkach i wypadkach w mieście?
Właśnie wracałem do domu, kiedy to me oczy ujrzały migające światełka na skrzyżowaniu ul. Szujskiego i ul. Szkotnik.
Za zgodą pana policjanta [ ] zrobiłem kilka zdjęć... niestety żadne nie nadaje się do użytku - wczoraj kupiłem aparat.. dziś się bawiłem i pomieszałem w ustawieniach tak, że nawet mi się udało na manualu przypadkiem zrobić zdjęcie z 15 sekundowym naświetlaniem... może go lepiej nie będę prezentował. W każdym razie jedno jest w miarę widoczne.. po "drobnych" zabiegach...
Nie wiem jak kierowca, ale auto na żywo wygląda nieciekawie... na zdjęciu tego nie widać ; (
Właśnie wracałem do domu, kiedy to me oczy ujrzały migające światełka na skrzyżowaniu ul. Szujskiego i ul. Szkotnik.
Za zgodą pana policjanta [ ] zrobiłem kilka zdjęć... niestety żadne nie nadaje się do użytku - wczoraj kupiłem aparat.. dziś się bawiłem i pomieszałem w ustawieniach tak, że nawet mi się udało na manualu przypadkiem zrobić zdjęcie z 15 sekundowym naświetlaniem... może go lepiej nie będę prezentował. W każdym razie jedno jest w miarę widoczne.. po "drobnych" zabiegach...
Nie wiem jak kierowca, ale auto na żywo wygląda nieciekawie... na zdjęciu tego nie widać ; (
Ostatnio zmieniony 22-03-2010, 14:35 przez Keleos, łącznie zmieniany 1 raz.
Na tym skrzyżowaniu są niebezpiecznie ustawione światła. Dla ruchu jadącego od Solidarności zielone włącza się bardzo krótko po tym jak czerwone zobaczą jadący od ronda w stronę południową. Ja już kilka razy jadąc Solidarności i stojąc jako pierwszy przed światłami po ujrzeniu zielonego miałem jeszcze przed oczami śmigające z prawej strony auta. To nie jest tylko kwestia matołów skaczących na czerwonym świetle, tam odstęp czasowy między tymi fazami jest moim zdaniem za krótki, a sytuację pogarsza kamienica która całkowicie zasłania ruch z prawej strony i można się nadziać na jakiegoś spóźnialskiego prującego z prawej strony.
-
- Rhetor
- Posty: 7012
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Roberto, od tego jest żółte, żeby zdążyć się zatrzymać, jeśli widział żółte i nie zdążył wyhamować to ile jechał?
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Żółte jest na każdym skrzyżowaniu ze światłami, a jednak tylko na tym różnica między jedną fazą a drugą jest taka krótka. Ja nie znam innego skrzyżowania w Tarnowie na którym tak często zdarzałoby mi się ruszać na zielonym w chwili gdy z innego kierunku przeskakuje jeszcze jakiś spóźnialski.LordRuthwen pisze:Roberto, od tego jest żółte, żeby zdążyć się zatrzymać, jeśli widział żółte i nie zdążył wyhamować to ile jechał?
I rzeczywiście jest jeszcze problem z kierunku od Mościc jak napisał druid. Też mi się zdarzyło nie raz skręcić w lewo w kierunku ronda i wjeżdżałem na skrzyżowanie nawet jeszcze na zielonym, a gdy wjeżdżałem w Szkotnik to pierwsi już zaczynali startować na swoim zielonym. Wniosek; w ciągu tych kilku sekund od kiedy wjechałem na skrzyżowanie do chwili gdy wjechałem w Szkotnik światła dla mojego kierunku zdążyły się zmienić z zielonego na czerwone i jeszcze dla kierunku od strony ronda zdążyło się zrobić zielone. Tak jest chyba od zawsze.
Panowie, nie przesadzajcie. Przejeżdżam to skrzyżowanie codziennie i nawet nieraz kilkakrotnie. Niestety dla kierowców żółte oznacza, że mogą spokojnie wjechać na skrzyżowanie. Co do zielonego w kierunku Mościc. Poza chyba późnonocnymi godzinami tam zawsze się stoi wcześniej na skrzyżowaniu a nikt z Was nie ma samochodu ruszającego jak bolidy F1.
Cała wina leży niestety po stronie spieszących się zawsze kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie nie mogąc z niego zjechać w chwili kiedy poprzeczny kierunek ma zielone. Właśnie przed chwilą jechałem tamtędy od ronda na wprost. Przede mną była L-ka a za nią jeden samochód. L-ka jechała dość wolno i wjechała na zapalającym się żółtym. Za nią pojechał jeszcze jeden samochód który praktycznie wjechał za sygnalizator na wczesnym czerwonym a kursant go przyblokował i tak oto miał zaraz z boku gości który wjechał na zielonym. Tak niestety jeździmy na światłach a potem lament bo wypadki.
Kiedy wreszcie zrozumieją kierowcy, że NIE WOLNO wjeżdżać na skrzyżowanie nawet na zielonym jeśli nie ma możliwości opuszczenia go przed zmianą świateł?
Cała wina leży niestety po stronie spieszących się zawsze kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie nie mogąc z niego zjechać w chwili kiedy poprzeczny kierunek ma zielone. Właśnie przed chwilą jechałem tamtędy od ronda na wprost. Przede mną była L-ka a za nią jeden samochód. L-ka jechała dość wolno i wjechała na zapalającym się żółtym. Za nią pojechał jeszcze jeden samochód który praktycznie wjechał za sygnalizator na wczesnym czerwonym a kursant go przyblokował i tak oto miał zaraz z boku gości który wjechał na zielonym. Tak niestety jeździmy na światłach a potem lament bo wypadki.
Kiedy wreszcie zrozumieją kierowcy, że NIE WOLNO wjeżdżać na skrzyżowanie nawet na zielonym jeśli nie ma możliwości opuszczenia go przed zmianą świateł?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Ale to się już zmieniło! Kiedyś to był wielki problem i potwierdzam to co piszecie. Ale teraz od strony Mościc można spokojnie wjechać na "ciemnozielonym" i nikt nie wjedzie Wam w bok od strony ronda.Roberto pisze:Żółte jest na każdym skrzyżowaniu ze światłami, a jednak tylko na tym różnica między jedną fazą a drugą jest taka krótka. Ja nie znam innego skrzyżowania w Tarnowie na którym tak często zdarzałoby mi się ruszać na zielonym w chwili gdy z innego kierunku przeskakuje jeszcze jakiś spóźnialski.LordRuthwen pisze:Roberto, od tego jest żółte, żeby zdążyć się zatrzymać, jeśli widział żółte i nie zdążył wyhamować to ile jechał?
I rzeczywiście jest jeszcze problem z kierunku od Mościc jak napisał druid. Też mi się zdarzyło nie raz skręcić w lewo w kierunku ronda i wjeżdżałem na skrzyżowanie nawet jeszcze na zielonym, a gdy wjeżdżałem w Szkotnik to pierwsi już zaczynali startować na swoim zielonym. Wniosek; w ciągu tych kilku sekund od kiedy wjechałem na skrzyżowanie do chwili gdy wjechałem w Szkotnik światła dla mojego kierunku zdążyły się zmienić z zielonego na czerwone i jeszcze dla kierunku od strony ronda zdążyło się zrobić zielone. Tak jest chyba od zawsze.
Inna sprawa, że to skrzyżowanie niebawem przejdzie do historii, bo już niedługo rusza budowa tutaj ronda. Poprzedzona wyburzeniem kamienicy i kilkoma innymi zabiegami.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
COŚ na pewno jest potrzebne, ale czy rondo - to się okaże.
W każdym bądź razie to skrzyżowanie i skrzyżowane następne, tj. Szujskiego-Pułaskiego to zdecydowanie "czarne" skrzyżowania, gdzie dochodzi to wyjątkowo dużej ilości stłuczek.
Ledwie tydzień-2 tygodnie temu na lawetę 2 samochody stamtąd ładowali
W każdym bądź razie to skrzyżowanie i skrzyżowane następne, tj. Szujskiego-Pułaskiego to zdecydowanie "czarne" skrzyżowania, gdzie dochodzi to wyjątkowo dużej ilości stłuczek.
Ledwie tydzień-2 tygodnie temu na lawetę 2 samochody stamtąd ładowali
Przejeżdżam to skrzyżowanie co najmniej trzy razy dziennie i muszę przyznać racje "Roberto". Kilkanaście razy byłem świadkiem kiedy dla kierunku al. Solidarności ul. Szujskiego zapalało się światło zielone a ulica Szkotnik pomknęły jeszcze ze dwa samochody w stronę Świtu. Jak dla mnie to za duży zbieg okoliczności żeby tak często goście jadący Szkotnik wjeżdżali na czerwonym. Aha jutro na regionalnej w programie "jedź bezpiecznie" ma być o rondzie w Tarnowie najprawdopodobniej tym "przenośnym" na Słonecznej. Polecam oglądnąć wszystkim kierowcom i kierowniczkom też ;-) ,