Pizzeria i restauracja MŁYN - polecam

Kto nie lubi gotować? No dobra - kto nie lubi dobrze zjeść? Zapraszamy do pochwalenia się swoimi przepisami, znaleznonymi lokalami.

Autor tematu
Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Pizzeria i restauracja MŁYN - polecam

Post autor: Marcin Zaród »

Dzisiaj spędziłem tam połowę dnia i... była to ta lepsza połowa.
Doskonałe jedzenie, świetne otoczenie i atmosferka, bardzo przyjemna obsługa, no i najważniejsze... smaczne jedzonko.

Przyjaźni dla dzieci.

Polecam. (to jest na Kołłątaja, w okolicy skrzyżowania z Sienną i dawnym liceum medycznym....)

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku

Awatar użytkownika

canis_lupus
Obywatel
Posty: 27
Rejestracja: 29-04-2010, 10:04

Post autor: canis_lupus »

Dla mnie lokal - porażka, bo kiedy ja byłem - w poniedziałek pod wieczór, w ogóle ludzi nie było, więc wyszedłem, zastanawia mnie jedno, czy Tarnowianie nie chodzą do restauracji, tylko zamawiają na dowóz...?


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Chodzisz do restauracji zjesc czy ludzi poogladac?

:roll:


Lechu
Archont
Posty: 623
Rejestracja: 15-06-2010, 13:42

Post autor: Lechu »

Ja ostatnio zamówiłem pizze do domu stamtąd, była całkiem dobra, tylko, że trochę mała bo byłem z kolegą a i byliśmy trochę głodni, dowóz całkiem szybki, ogólnie w porządku ;)

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

sainte_nitouche pisze:Chodzisz do restauracji zjesc czy ludzi poogladac?

:roll:
Post miesiąca dla mnie ! :)
:D
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

canis_lupus
Obywatel
Posty: 27
Rejestracja: 29-04-2010, 10:04

Post autor: canis_lupus »

Lechu pisze:Chodzisz do restauracji zjesc czy ludzi poogladac?
dobre, dobre, ale czy lubisz siedzieć w pustym lokalu?


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Przynajmniej nikt nie narzeka jak mlaskasz -,-


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

>>. ale czy lubisz siedzieć w pustym lokalu? >>>

Bardzo lubie, to dziwne takie?
Nie czekam wtedy godzinami na zmowienie (bo nie ma kolejki), nie slucham czyichs zwykle malo interesujacch rozmow, nie slysze tekstow panienki siedzacej przy stoliku obok 'o boze, krewetki, chyba bym sie porzygala' (siedzialam w ElPaso jedzac krewetki wlasnie), nie ma gwaru, szumu, chaosu, przepychania, dosiadania do stolika, zagladaniaa w talerz, glosnego komentowania wysokosci rachunku i jakosci potraw etc.
Aspoleczna jestem :P
:mrgreen:


tarnowiack
Archont
Posty: 849
Rejestracja: 27-01-2010, 17:33

Post autor: tarnowiack »

hmm.. ja tez wolę jak nie ma nikogo... widać jest więcej takich aspołecznych - lubiacych spokojną konsumpcję bez kibiców ;)

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

Prawda jest niestety smutna-w Tarnowie nie chodza do restauracji. Jestem dosyć często "na mieście" i ludzie nie chodzą. A szkoda. Bo kilka restauracji jest fajnych. Ale co zrobić jak tu miasto w którym psy dupą szczekają!(nie tłumaczcie ludzi małą gotówką! to nie to!)
A osobiście nie byłem w "Młynie" i spróbuję zajrzeć jak się uda ;)
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

gosis
Prytan
Posty: 244
Rejestracja: 26-06-2010, 23:10
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: gosis »

A może ludziom już pizza zbrzydła. Nic tylko wkoło same pizzerie i kuchnia włoska...

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6846
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Mr Greenback, ja bym chętnie od czasu do czasu się z żoną wybrał, ale nie mamy z kim dziecka zostawić a wziąć tego małego urwisa ze sobą... no cóż, lepiej nie, już raz próbowaliśmy :)
Więc nie, to nie o gotówkę chodzi.
Brakuje u nas karczmy regionalnej, ale takiej stylowej i nie, nie Kolibecki :)

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

LordRuthwen pisze:Mr Greenback, ja bym chętnie od czasu do czasu się z żoną wybrał, ale nie mamy z kim dziecka zostawić a wziąć tego małego urwisa ze sobą... no cóż, lepiej nie, już raz próbowaliśmy :)
Więc nie, to nie o gotówkę chodzi.
Brakuje u nas karczmy regionalnej, ale takiej stylowej i nie, nie Kolibecki :)
Ty masz dziecko, ale dużo ludzi dziecka nie ma. Nie ma po prostu zwyczaju chodzenia i tyle. Po pracy każdy w samochód i na zakupy. Pochodzi między półkami, minie tabun ludzi powie kasjerce:dzień dobry, proszę,nie mam drobnych, dziękuję, do widzenia i uważa że spotkał się z ludźmi. :lol: Często bywam także w innych miastach i to jest niestety smutne co sie dzieje o godzinie 18 w Tarnowie. :-/
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11057
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Tydzień temu byłem tam na wyżerce. Nie ja płaciłem, to mogłem zaszaleć ;)
Przystawka - faszerowane pieczarki z grzankami. Jak na przystawkę to sporo tego było - bardzo smaczne, pieczarki gorące, ser ciągnął się odpowiednio.
Zupa cebulowa - mniam :) Cebulka odpowiednio uduszona, człowiek po zjedzeniu nie zionął jak smok.
Polędwica Wellingtona - dobra, ale mięso było troszkę za suche. Za długo chyba je smażyli w tym cieście. Poza tym palce lizać.
Surówki - i tutaj zgrzyt, były dobre, ale wyboru prawie żadnego. Coś co sie nazywało "bar sałatkowy" polegało na losowym nałożeniu na talerz kilku rodzajów surówek.
Pani przy 12 osobach, która każda zamawiała coś innego trochę się pogubiła, ale ogólnie dała radę :)

ODPOWIEDZ