Da Grasso Tarnów
-
- Rhetor
- Posty: 7001
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
sotiv, chyba Polska jeszcze do tego nie dorosła.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Pomysł fajny na ominięcie przepisów. Widziałem podobne zjawisko w programie Cejrowskiego, chyba o Teksasie. W Tarnowie mam obawę, że znalazłoby się wielu amatorów Alpagi, którą chętnie skonsumowaliby w lokalu, ze szkła, a nie na ławeczce z plastiku.sotiv pisze:Przynosisz swoje, grzecznie pytasz czy możesz sobie otworzyć, dostajesz szklanice i po sprawie
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Akurat w DaGrasso nie było z tym problemu, parę razy byliśmy z znajomymi i zawsze mieliśmy własne piwko Kelnerki same nam mówiły że możemy sobie przynieść swój alkoholsotiv pisze:Co do alkoholu, to myślę że można było się dogadać z kelnerkami czy kimś tam. To, że nie mają koncesji na sprzedaż piwa chyba nie znaczy, że nie można go tam pić. Przynosisz swoje, grzecznie pytasz czy możesz sobie otworzyć, dostajesz szklanice i po sprawie
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
gushman, nie trzeba być alkoholikiem, żeby do pizzy napić się karafkę wina albo kufel piwa. W zeszłym roku byłem na jarmarku bożonarodzeniowym, i na mszy w podwiedeńskiej wiosce ksiądz proboszcz wraz z parafianami sami rozlewali grzane wino innym, a i na kazaniu wspomniał, żeby w dobie konsumpcjonizmu w te długie zimowe wieczory, zamiast gonić po sklepach, usiąść z rodziną przy stole nad szklaneczką Gluehweina. Zakazami nic nie zwojujesz, popatrz w historię świata - żadna prohibicja się jeszcze nie udała.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
U nas się uda - wszystkie przedszkolaki zamiast gonić w czasie drzemki do monopolowego po wino, kupią za zaszczędzone pieniądze jakieś mądre książki, co zaowocuje gwałtownym przyrostem dobrobytu w mieście.
Jedynie w centrum miasta alkoholizm będzie nadal problemem, bo ktoś lobbował za tym, żeby w centrum obowiązywało inne prawo niż poza nim.
Jedynie w centrum miasta alkoholizm będzie nadal problemem, bo ktoś lobbował za tym, żeby w centrum obowiązywało inne prawo niż poza nim.