
Miłego dnia życzę wszystkim moim wyborcom. W mieście smogu, brudu i obniżonych opłat za wywóz śmiecie słońce się pokazało.
Wracając do tematu:
Komentuje Marek Bartosik: Prokurator popełnił błąd. To śledztwo staje się dziwne!
Prokurator walczył w sądzie o to, by Ryszard Ś. pozostał w areszcie i nie mataczył.We wtorek śledczy wyrazili publicznie zaniepokojenie,że prezydencki list trafił do magistratu. Wczoraj uznali, że nie mogli mu w tym przeszkodzić. Wikłają się przy tym w karkołomne i prawnicze wygibasy. Przepis zezwalający na kontakty aresztowanych z organami samorządów jest zrozumiały. Chodzi o to, by zapewnić aresztantowi kontakt ze światem, np. w sprawach administracyjnych. Jednak Ryszard Ś. napisał do organu władzy, któremu formalnie szefuje. Przestępstwo zarzucane mu przez prokuraturę miał popełnić właśnie tam i to wbrew interesom tego samorządu. Prowadzący sprawę prokurator nie blokując listu popełnił błąd, który usiłuje ukryć. Tarnowianom robi przy tym wodę z mózgu co do powagi zarzutów wobec ich prezydenta. To śledztwo staje się dziwne, kolejne w dorobku krakowskiej prokuratury.